Jeśli nasi hokeisci chcą ten plan zrealizować to muszą zdobyć w tym okresie o trzy punkty więcej aniżeli wyprzedzająca ich właśnie o tyle „oczek” Unia Oświęcim. Ta ekipa bowiem zajmuje szóste, czyli ostatnie premiowane miejsce.
Między oboma zespołami toczyć się będzie zatem pewnego rodzaju korespondencyjny pojedynek. W związku z powyższym w uprzywilejowanej sytuacji jest rywal z Małopolski. Na korzyść opolan przemawia za to fakt, iż mają nieco łatwiejszych rywali.
Dziś bowiem o godz. 18.30 ugoszczą w Toropolu walczące o trzecią pozycję Podhale Nowy Targ, a w niedzielę jadą do outsidera ligi, czyli Naprzodu Janów. Unia w tych terminach podejmie natomiast mającego już pewny tytuł mistrza sezonu regularnego GKS Tychy, a zakończy całą rywalizację w Bytomiu mierzą się z przedostatnią w stawce Polonią.
- Na pewno do końca będziemy bili się o szóste miejsce - podkreśla napastnik Orlika Karol Kisielewski. - Nie patrzymy na to z kim będzie nam się potem grało łatwiej czy trudniej. To są play offy, one rządzą się swoimi prawami - tłumaczy zdecydowanie.
Jeśli jednak nasz zespół zakończy zmagania na siódmej lokacie to nie straci szans na grę w tej fazie. Będzie musiał jednak wziąć udział w barażach.
Kibice na meczu Gwardii Opole [GALERIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?