Sądne dni dla hokeistów PGE Orlika Opole. W piątek Podhale, w niedziele Naprzód

Łukasz Baliński
PGE Orlik Opole wciąż ma szanse na szóste miejsce po fazie zasadniczej.
PGE Orlik Opole wciąż ma szanse na szóste miejsce po fazie zasadniczej. Sławomir Jakubowski
Na samym finiszu fazy zasadniczej niezwykle ważne trzy dni przed podopiecznymi Jacka Szopińskiego. W tym czasie rozegrają oni dwa mecze, które zadecydują o ich bezpośrednim awansie do fazy play off.

Jeśli nasi hokeisci chcą ten plan zrealizować to muszą zdobyć w tym okresie o trzy punkty więcej aniżeli wyprzedzająca ich właśnie o tyle „oczek” Unia Oświęcim. Ta ekipa bowiem zajmuje szóste, czyli ostatnie premiowane miejsce.

Między oboma zespołami toczyć się będzie zatem pewnego rodzaju korespondencyjny pojedynek. W związku z powyższym w uprzywilejowanej sytuacji jest rywal z Małopolski. Na korzyść opolan przemawia za to fakt, iż mają nieco łatwiejszych rywali.

Dziś bowiem o godz. 18.30 ugoszczą w Toropolu walczące o trzecią pozycję Podhale Nowy Targ, a w niedzielę jadą do outsidera ligi, czyli Naprzodu Janów. Unia w tych terminach podejmie natomiast mającego już pewny tytuł mistrza sezonu regularnego GKS Tychy, a zakończy całą rywalizację w Bytomiu mierzą się z przedostatnią w stawce Polonią.

- Na pewno do końca będziemy bili się o szóste miejsce - podkreśla napastnik Orlika Karol Kisielewski. - Nie patrzymy na to z kim będzie nam się potem grało łatwiej czy trudniej. To są play offy, one rządzą się swoimi prawami - tłumaczy zdecydowanie.

Jeśli jednak nasz zespół zakończy zmagania na siódmej lokacie to nie straci szans na grę w tej fazie. Będzie musiał jednak wziąć udział w barażach.

Kibice na meczu Gwardii Opole [GALERIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska