Z drugiej strony jednak czy by wygrały 3:0 czy po tie breaku, to najważniejszy był sam triumf, bo tak czy inaczej w niedziele będą musiały okazać się lepsze także od miejscowych Karpat czyli ekipy organizującej tą trzydniową rywalizację. Początek tej batalii o godz. 16.
Gospodynie bowiem w piątek pokonały stołeczną ekipę i również 3:0, a na zapleczu elity po tych trzydniowych zmaganiach pozostanie z tej trójki tylko najlepsza drużyna. Tym samym już wiadomo także, iż warszawianki żegnają się z tym poziomem gry.
Co do sobotniego starcia to nie należało ono do najtrudniejszych dla opolanek… nie licząc w sumie pierwszego seta, którego wygrały minimalnie, choć wcześniej długo kontrolowały sytuację (było już 22:15).
W drugiej odsłonie pokazały już swoją wyższość, zwyciężając pewnie z ponad dwukrotną przewagą. Trzecia partia także należała do nich, choć już nie tak zdecydowanie. MVP pojedynku uznana została Natalia Strózik.
- Spotkanie zupełnie pod naszą kontrolą - cieszył się Jan Piotrowski, kierownik Uni, w którym zadebiutowała nowo pozyskana Jana Szewczuk. - Jak na razie daliśmy jej się tylko nieco oswoić z meczową atmosferą. Nie chcieliśmy, żeby przedstawiciele Karpat mieli okazję ją rozpracować - nie krył.
Uni Opole - AZS Warszawa 3:0 (25:23, 25:12, 25:18)
Uni: Nogueras, Strózik, Moczko, Wawrzyniak, Michalak, Witowska, Kuziak (libero) - Dąbrowska, Maria Woźninczka, Magdalena Woźniczka, Cygan, Szewczuk, Elko (libero). Trener Maciej Guzik.
AZS: Wysocka, Waszyńska, Laskowska, Trocińska, Baranowska, Słowik, Szmigielska (libero) - Brzuzy, Woińska, Krzysztoń, Lipińska, Wojtkiewicz, Kowalska, Dąbkowska (libero). Trener Agata Szustowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?