W 2018 rok zespół Uni Opole wchodzi ze zmianami

Łukasz Baliński
Z przyjściem Jennifer Nogueras (z prawej) wiązane są duże nadzieje.
Z przyjściem Jennifer Nogueras (z prawej) wiązane są duże nadzieje. Materiały klubu
Władze naszego zespołu po bardzo słabej pierwszej rundzie i początku drugiej postanowiły przewietrzyć kadrę. Są nabytki, ale są i ubytki.

Do drużyny w ostatnim czasie dołączyły dwie zawodniczki z czego jedna już zdążyła zadebiutować w Uni, a chodzi o 27-letnią atakującą Magdalenę Wawrzyniak.

- Mamy nadzieje, że będzie mocnym punktem zespołu - nie kryje kierownik drużyny Jan Piotrowski. - To dobra i doświadczona siatkarka, ale też potrzebuje czasu na zgranie się. Wiemy, że zrobi wszystko, by nam pomóc, bo ona też nie chce mieć w swoim CV spadku.

Drugim nabytkiem jest z kolei rok młodsza rozgrywająca Jennifer Nogueras. Mierząca 177 cm Portorykanka ostatnie trzy sezony występowała w rodzimym Criollas de Caguas z którym za każdym razem zdobyła mistrzostwo tamtejszej ligi. Wcześniej broniła barw amerykańskiego Uniwersytetu Waszyngton. Teraz od początku pobytu u nas mocno pracuje nad tym by mogła pomóc swoim nowym koleżankom w pierwszym meczu ligowym po Nowym Roku czyli 6 stycznia.

- Sportowo powinna być już gotowa - tłumaczy Piotrowski. - Na przeszkodzie mogą stanąć jedynie kwestie proceduralne. My wszystko załatwiliśmy, co mieliśmy zrobić zrobiliśmy, menadżer zresztą też, teraz jednak czekamy na jej rodzimą federację - wyjaśnia dodając, iż angaż zawodniczki z tych rejonów świata to dość żmudny proces, bo trzeba m.in. postarać się o pozwolenie na pracę.

To nie koniec ruchów kadrowych, albowiem mocno wyjaśnił się też los trójki siatkarek, które nie trenowały z zespołem już od dłuższego czasu. Z rozgrywającą Ewą Cabajewską rozwiązano kontrakt, środkowa Nikola Abramajtys została odsunięta od składu, z kolei przyjmująca Gabriela Szablew-ska ma skupić się na pracy z młodzieżą i walce o powrót do zdrowia. W tym sezonie jednak drużynie raczej już nie pomoże.

Reszta dziewczyn miała tymczasem wolne od 19 do 26 grudnia, a po świętach ma już normalnie zajęcia.

- Miały rozjechać się do domów, odpocząć od siatkówki, tak by nieco za nią zatęskniły, a po świętach zaczęliśmy nowy rozdział w naszych działaniach i oby to przyniosło skutki - podsumowuje kierownik Uni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska