W Kolejarzu Opole jeszcze liczą na wzmocnienia [wideo]

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Archiwum (o)
W kadrze naszego klubu żużlowego jest 15 zawodników, ale to wcale nie musi oznaczać końca jej kompletowania.

- Mamy już praktycznie dogadane warunki startów u nas jednego młodzieżowca, który powinien być wzmocnieniem - mówi prezes Kolejarza Grzegorz Sawicki. - Na razie jeszcze nie możemy podać jego nazwiska. Sytuacja na rynku jest w tym roku dość dynamiczna. Póki nie jesteśmy pewni tego zawodnika, to nie możemy oficjalnie podać, że będzie u nas jeździł.

Jak na razie w Kolejarzu na przyszły sezon oprócz 12 seniorów (pięciu Polaków i siedmiu obcokrajowców) jest trzech juniorów. Są to: Tomasz Gąsior, Kamil Kamiński i Tomasz Olczak. Wielkiego doświadczenia oni nie mają, dlatego bez wątpienia przydałby się jeden z większym „objeżdżeniem”.

Ciekawa jest jednak inna sytuacja. Otóż w tym roku okienko transferowe zamknęło się 14 listopada, a proces przyznawania licencji dopiero rusza.

- Może się więc tak okazać, że niektóre kluby nie dostaną licencji i wtedy zawodnicy, których one zakontraktowały staną się wolni - tłumaczy wiceprezes Kolejarza Andrzej Hawryluk. - Oczywiście nikomu źle nie życzymy, ale docierają do nas nieoficjalne informacje, że niektóre kluby mogą nie przejść audytu finansowego.

- Jeśli pojawią się jacyś zawodnicy na rynku, to nie ukrywam, że bylibyśmy zainteresowani jednym, który mógłby być liderem naszego zespołu - zaznacza prezes Sawicki. - Takiego nam bowiem brakuje.

W przypadku opolskiego klubu sytuacja jest opanowana. W nowym sezonie reprezentować nas będzie w 2 lidze TS Kolejarz, który niejako będzie sukcesorem Hawi (ten klub miał drużynę w poprzednim sezonie jeżdżącą pod historyczną nazwą Kolejarz). W minionych rozgrywkach Hawi nie miało długów wobec zawodników i proces audytu finansowego powinien być tylko formalnością.

- Kompletując skład, zderzyliśmy się ze ścianą - tłumaczy prezes Sawicki. - Pojawiły się cztery nowe kluby, a brakuje polskich zawodników. Ci, którzy są podnieśli swoje oczekiwania finansowe średnio o około 30 procent. Mieliśmy listę zawodników, których chcieliśmy u nas w klubie, ale nie byliśmy w stanie sprostać tym oczekiwaniom i po kolei musieliśmy rezygnować z walki o nich. Dyscyplina wydatków to dla nas sprawa priorytetowa i dlatego nie możemy wydawać więcej niż będziemy mieli.

Na razie opieramy się na pieniądzach jakie mamy otrzymać z urzędu miasta i urzędu marszałkowskiego. Na 2016 rok z tych dwóch źródeł klub dostał 550 tys. zł (400 tys. zł z budżetu miasta, 150 tys. zł z budżetu województwa - dop. red.) i podobnych możemy się spodziewać na kolejny rok. Cały czas szukamy pieniędzy u potencjalnych sponsorów, prowadzimy rozmowy, ale na razie na te pieniądze nie możemy liczyć. Wierzę jednak, że jeszcze się wzmocnimy. Obracając się w określonych ramach staraliśmy się zebrać takich zawodników, którzy zaangażowaniem i ambicją są w stanie przyciągnąć kibiców na stadion.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska