Zaksa Kędzierzyn-Koźle zasłużyła, to od grania odpoczywa

Łukasz Baliński
ZAKSA może w półfinale zmierzyć się z Resovią, czyli z rywalem, z którym w play off rywalizowała chyba najczęściej.
ZAKSA może w półfinale zmierzyć się z Resovią, czyli z rywalem, z którym w play off rywalizowała chyba najczęściej. Krzysztof Kapica
Zaksa Kędzierzyn-Koźle aktualnie ma wolne od gry w PlusLidze i czeka na rywala w półfinale play off. Będzie nim lepszy z pary AZS Olsztyn - Resovia Rzeszów.

W tym sezonie bowiem z 16 drużyn rywalizujących w sezonie regularnym, do play off przystąpi tylko sześć najlepszych. Dwie najwyżej sklasyfikowane spośród nich mają automatyczny awans do półfinału, a te z miejsc 3-6. będą walczyły o dwie pozostałe przepustki do strefy medalowej.

Jako że kędzierzynianie wygrali fazę zasadniczą, to otrzymali swoistego rodzaju omawiany bonus, podobnie jak druga na finiszu tej części zmagań Skra Bełchatów.

O półfinał mierzą się teraz, do dwóch zwycięstw, Jastrzębski Węgiel (6. miejsce) i Trefl Gdańsk (3.) oraz AZS Olsztyn (5.) i Resovia Rzeszów (4.). Zaskakuje brak na tym etapie ONICO Warszawya, która długo biła się nawet o trzecią lokatę, jednak fatalny finisz zmagań w wykonaniu stołecznej ekipy (pięć punktów w pięciu meczach) miał dla niej bardzo przykre konsekwencje.

- Kiedy spojrzałem w terminarz i zobaczyłem, jakie mecze czekają poszczególne drużyny a szczególnie tę z Warszawy, to spodziewałem się, że może mieć problemy z awansem do szóstki i to stało się faktem - komentuje libero naszego zespołu Paweł Zatorski. - Mało kto spodziewał się, że wypadnie, ale jak widać, ostatecznie nie zasłużyła sobie na grę o medale.

Wracając do Zaksy, to z nią zmierzy się lepszy z pary olsztyńsko-rzeszowskiej. Po środowych meczach wiemy, iż znacznie bliżej tego starcia jest team z Podkarpacia. Wygrał wszak po tie breaku, a kolejny mecz - i ewentualnie trzeci decydujący - rozegra w weekend u siebie.

- Obie drużyny są mocne, co pokazały awansując do tego elitarnego grona, więc naprawdę trudno wybrać, z kim byśmy woleli grać. Ciężko w ogóle porównywać te dwa zespoły - nie kryje Zatorski. - My robimy swoje i czekamy na rywala. Trochę popracujemy i zaraz trzeba będzie grać kolejne mecze.

Jakby nie było, po zakończeniu sezonu zasadniczego nasi siatkarze mają aż 11 dni przerwy. Pierwszy mecz półfinałowy rozegrają bowiem w środę 25 kwietnia na wyjeździe. Drugie i ewentualnie trzecie starcie (jeżeli będzie remis 1:1), odbędzie się już w Kędzierzynie-Koźlu, odpowiednio 28 i 29 kwietnia. Ostatnie spotkania nasza ekipa rozegra na początku przyszłego miesiąca. Niezależnie od tego, czy będzie walczyć o złoty, czy tylko o brązowy medal to zaplanowano je według schematu 2, 5 i ewentualnie 6 maja.

Tymczasem wolnego nie ma również większość pozostałych zespołów. Te, które zajęły pozycje 7-12. zagrają o poszczególne lokaty (mecz i rewanż). I tak, o siódmą lokatę zmierzą się Cuprum Lubin i ONICO Warszawa, o dziewiątą Warta Zawiercie i Czarni Radom, a o 11. Stocznia Szczecin i GKS Katowice. Natomiast te z miejsc 13-14., czyli Łuczniczka Bydgoszcz i MKS Będzin, walczyć będą do dwóch zwycięstw o uniknięcie barażu z mistrzem 1 ligi (AZS-em Częstochowa). Z kolei dwie najgorsze drużyny rywalizacji ligowej, czyli BBTS Bielsko-Biała i Społem Kielce, spadły na zaplecze elity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska