Test prawdy

Przyjezdne to aktualne wicemistrzynie Polski. W tym sezonie jednak, po wycofaniu się sponsora, którym był Stary Browar, zespół Romana Habera gra poniżej oczekiwań. AZS zajmuje 7. miejsce w tabeli i tylko o punkt wyprzedza Cukierki. W I rundzie akademiczki pokonały brzeżanki 69:54. Trener Cukierków Krzysztof Kubiak uważa jednak, że poznanianki będą najtrudniejszym rywalem spośród tych, z którymi jego zespół grał we własnej hali.

- Drużyna gości ma dobre, a przede wszystkim wysokie zawodniczki - Redę Jankowską, i Natalię Mrozińską, jest doświadczona Monika Gonciarz-Ciecierska. Grę prowadzi reprezentacyjna rozgrywająca Beata Krupska-Tyszkiewicz, a na obwodzie jest doskonale znana z występów w Brzegu Joanna Lorek.
Jaka jest więc recepta na pokonanie rywalek?
- Podobnie jak w poprzednich spotkaniach musimy zastosować mocną obronę, która da nam okazję do wyprowadzania kontr - twierdzi trener. - Musimy starać się "wyciągać" dobrze zbierającą i blokującą Jankowską spod kosza. Jeśli ten wariant nie wyjdzie, trzeba będzie bardzo rozważnie zagrać w ataku pozycyjnym, z zasłonami. Bardzo ważne jest też ograniczenie ruchów będącej ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Krupskiej-Tyszkiewicz.

Należy spodziewać się ciekawego meczu, w którym znaczenie będzie miała także dyspozycja dnia. Jednak w ostatnich meczach zespół Cukierków grał coraz lepiej, bardzo dobrą dyspozycję prezentowały Martyna Koć, Agnieszka Pietraszek i Anna Kędzior.
- Zawsze przystępujemy do meczu z chęcią odniesienia zwycięstwa, mówi Olena Proszczenko, kapitan i rozgrywająca Cukierków. - AZS na pewno jest najtrudniejszym i najlepiej poukładanym zespołem spośród tych, z którymi dotąd graliśmy w drugiej rundzie. Receptą na zwycięstwo będzie walka od pierwszej sekundy meczu. Bez tego możemy zapomnieć o nawiązaniu rywalizacji z tą drużyną. Potrzebne też będzie trochę szczęścia. Mogę obiecać, że postaramy się o zwycięstwo.