Nie lubiła hokeja

Tadeusz Wyspiański [email protected]
Opolanka Daria Grochowicz zagra w środę w katowickim "Spodku" w meczu żeńskich drużyn przed hokejowym spotkaniem gwiazd NHL i kadry Polski.

Trafiła tam w nietypowy sposób. - Powiem szczerze, że zaproszenie do Katowic to dla mnie duża niespodzianka - mówi Daria. - W tym roku założyłyśmy z koleżankami hokejową drużynę Impet Opole. Kiedyś wybrałyśmy się do Tychów, żeby obejrzeć mecz miejscowego zespołu. Chciałyśmy po prostu zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy. No i tam nasz wiceprezes Michał Kramarz porozmawiał z działaczami i powiedział, że w Opolu jest taka dziewczyna, która już dobrze gra, ma sprzęt. Tyszanie zainteresowali się moją osobą, zaprosili na trening i teraz gram w ich zespole. A ponieważ przed meczem gwiazd to Tychy zagrają z Gdańskiem, więc i ja pojadę do Katowic.

Daria pochodzi z usportowionej rodziny. Tata Ryszard jest byłym I-ligowym bramkarzem i trenerem, mama Halina szkoli łyżwiarki figurowe, a brat Robert grał w ekstraklasie w opolskim Orliku.
- Rodzice, gdy miałam dwa lata, postawili mnie na lodzie i zaczęłam ćwiczyć łyżwiarstwo figurowe - opowiada Daria. - Później pływałam i mogę się pochwalić startami w finałach mistrzostw Polski. Niestety, złapałam kontuzję i musiałam zrezygnować z pływania. Brat namówił mnie na oglądanie meczów hokejowych, ale muszę powiedzieć, że ta dyscyplina w ogóle mi się nie podobała. Później jednak zaczęłam się w to wciągać. Wpadł mi do głowy pomysł założenia zespołu hokejowego dziewcząt.
Od pomysłu do realizacji była jednak daleka droga.
- Parę lat temu, kiedy w Opolu był mecz Polski z Ukrainą, rozmawiałam o tym z przyjacielem rodziców Jackiem Chadzińskim, sędzią międzynarodowym - kontynuuje Daria. - Wtedy w Polsce nie było jeszcze takiego zespołu i dlatego on zaproponował poczekanie z realizacją tego pomysłu i zrobienie uprawnień sędziowskich. Sędziuję już przez cztery sezony, ale ciągle korciło mnie, żeby zobaczyć jak ten hokej wygląda od środka.
Pokazali jej to koledzy z Orlika, z którymi Daria rozpoczęła treningi.
- Ciągle męczyła mnie jednak myśl o stworzeniu drużyny i w tym roku dopięłam swego - opowiada. - Z kilkoma koleżankami powołałyśmy do życia Impet Opole. Dlaczego Impet? To może śmieszne, ale kiedy rejestrowałyśmy klub, jedna z dziewcząt zażartowała, że będziemy w przyszłości grały z impetem, i tak już zostało.
Córka namówiła ojca do objęcia funkcji trenera. R. Grochowicz nie odmówił i od kilku miesięcy na "Toropolu" można spotkać ćwiczące dziewczęta, co ciekawe, nie tylko z Opola.
- Ten sezon poświęcamy na naukę, zorganizowanie zespołu, stworzenie piątek - stwierdza moja rozmówczyni. - W przyszłym roku chciałybyśmy zacząć grać. W Polsce jest już sześć żeńskich drużyn, ostatnio powstała taka w Krynicy.
Daria cieszy się, że dziewczęta robią systematyczne postępy. Chwali też ojca jako trenera.
- Tata, kiedy trzeba - pochwali, kiedy indziej stawia nas na baczność - mówi. - Lubimy jednak te zajęcia, a efekty naszej pracy są już widoczne. Naszą bolączką jest natomiast brak sprzętu. Ciągle szukamy kogoś, kto mógłby nam pomóc.

Niedawno Daria zadebiutowała w tyskich barwach w meczach z zespołami z Czech.
- Swój pierwszy mecz strasznie przeżywałam, mówiłam sobie: "Daria, co ty tu robisz" - opowiada. - Weszłam na lód i byłam całkowicie zdezorientowana. Na szczęście szybko to minęło, zresztą był ze mną tata, podpowiadał jak mam grać.
Tyszanie też są zadowoleni z występów opolanki, która w ostatnim zwycięskim meczu z Czeszkami (10:2) zaliczyła cztery asysty.
- W "Spodku" zagramy ze Stoczniowcem, który gra już piąty sezon - kończy Daria. - Nie miałam okazji oglądać tej drużyny, ale jest ona faworytem, bo zespół z Tychów powstał dopiero rok temu, jest mniej doświadczony. Na pewno jednak będziemy walczyć o wygraną. Ostatnio doszłam do wniosku, że hokej mam chyba w genach i, porównując to z innymi dyscyplinami, jakie uprawiałam, to jest naprawdę to, co mnie kręci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska