Nie stoimy pod ścianą

- Dwa pierwsze mecze rundy play-off przegraliście w Jastrzębiu. Jak w ostatnich dwóch tygodniach przygotowywaliście się do rewanżów?
- Bardzo ciężko pracowaliśmy, podobnie jak Jastrzębie. Wnikliwie przeanalizowaliśmy dwa pierwsze mecze na wideo, wiadomo, że naszym największym problemem w nich były własne błędy. To musimy wyeliminować. Do meczów przygotowaliśmy się fizycznie i psychicznie. We wtorek mieliśmy bardzo ciężkie zajęcia, wczoraj rozegraliśmy sparing z Gwardią Wrocław. Sporo pracowaliśmy nad taktyką. Jesteśmy dobrze przygotowani do meczów z Jastrzębiem.
- Chyba sporo czasu musieliście poświęcić na stronę psychiczną zespołu, bowiem po porażkach w Jastrzębiu stanęliście pod ścianą. Każda następna porażka oznacza odpadnięcie z gry o medale.
- Nie uważam, że stoimy pod ścianą. Gramy przecież z mistrzem Polski i mieliśmy prawo na jego terenie przegrać. Teraz my będziemy gospodarzami i chcemy oba mecze wygrać. Przed rokiem w Czechach, a dwa lata temu na Słowacji znajdowałem się w podobnej sytuacji. Po dwóch meczach play-off mój zespół przegrywał 0-2, ale wygrywaliśmy rywalizację. Liczę, że w tym roku po raz trzeci z rzędu wyjdę zwycięsko z takiej sytuacji.
- W pierwszych spotkaniach stawialiście na ostrą zagrywkę, która wiele dobrego nie przyniosła, a przez błędy serwisowe seriami traciliście punkty. Czy w tym elemencie założenia będą inne?
- Teraz gramy w naszej sali, gdzie lepiej zagrywamy i zawsze stawiamy na trudną zagrywkę. Takie założenia sprawdziły się w meczach z mocnymi zespołami z Bełchatowa, Olsztyna, Częstochowy i Jastrzębia. Poradziliśmy sobie z nimi, bo wykorzystaliśmy ostrą i trudną zagrywkę. Mamy braki w innych elementach, nasze błędy biorą się też z tego, że dla wielu naszych zawodników to pierwszy play-off. Generalnie nie gramy złej siatkówki.
* * *
Spotkania Mostostalu z Jastrzębskim Węglem odbędą się w piątek o godz. 18.00 i ewentualnie (w wypadku wygranej Mostostalu) w sobotę o godz. 17.00.