Zagrają niekoniecznie z kontry

Marcin Sagan [email protected]
Opolscy piłkarze mają trudnego rywala. Polar to wicelider III ligi nieukrywający swoich aspiracji do awansu.

Jedno pytanie
Cenny prezent
Czy w najważniejszym dniu w życiu - dniu własnego ślubu będzie pan myślał o występie kolegów we Wrocławiu?
Odpowiada Marcin Rogowski:
- Wiadomo, że ważniejsza będzie dla mnie uroczystość, ale już zaraz po wyjściu z kościoła pewnie zadzwonię do kogoś z ekipy, żeby dowiedzieć się, jak kolegom idzie. Będę w kontakcie telefonicznym. Mocno wierzę, że uda się zdobyć trzy punkty. Byłby to dla mnie cenny prezent ślubny.

Patrząc na dokonania obydwu klubów w tym sezonie, wydaje się, że zdecydowanym faworytem są wrocławianie. Mają aż o 15 pkt więcej od Odry. Na swoim stadionie wygrali siedem spotkań, dwa przegrywając. Opolanie natomiast w ośmiu meczach wyjazdowych nie odnieśli żadnego zwycięstwa, remisując pięć razy.
Optymizmem opolskich kibiców może napawać dobry występ ich ulubieńców w ostatniej kolejce z zespołem Motobi Kąty Wrocławskie.

- Jeśli Odra zagra tak, jak w meczu z nami, to powinna mecz z Polarem wygrać - prorokował trener Motobi Tadeusz Pawłowski, doskonale orientujący się w możliwościach ekipy Polaru.
- Ten pojedynek będzie dla nas poważnym sprawdzianem - zaznacza szkoleniowiec Odry Zygfryd Blaut. - Dotychczas graliśmy z zespołami z dołu tabeli i na dodatek na własnym boisku. Teraz przeciwnik jest silniejszy. Musimy starać się jednak narzucić swoje warunki gry. Niekoniecznie, więc skazani jesteśmy na obronę i tylko kontratak.
Podstawą do optymizmu jest również to, że jesienią Odra wygrała z Polarem u siebie 3-2 i był to jej najlepszy mecz w pierwszej rundzie. To pokazuje, że silnych wrocławian można pokonać.

- Wierzę, że z każdym meczem możemy grać lepiej i gromadzić punkty- podkreśla pomocnik Odry Sławomir Sieńczewski. - Odnosi się to również do mnie. Choć na razie jestem w miarę zadowolony ze swojej postawy, to wiem, że stać mnie na więcej.
Zwolnienie od trenera Blauta na sobotni mecz otrzymał inny pomocnik Marcin Rogowski. W rodzinnej Nysie bierze bowiem ślub. Jego miejsce w środkowej linii zajmie Krystian Golec, który ostatnio grał na stoperze. Rolę ostatniego obrońcy pełnić będzie natomiast nieobecny z powodu choroby w meczu z Motobi Tomasz Jagieniak.
- To doświadczony zawodnik i z pewnością sobie poradzi - zapewnia trener Blaut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska