Krótko myśleli, że awansowali

Tadeusz Wyspiański [email protected]
Piłkarze i działacze Unii Kolonowskie bardzo krótko się cieszyli z pierwszego w historii klubu awansu do klasy okręgowej. Jak informowaliśmy we wtorek, ich miejsce zajmą Budowlani Strojec.

Po kilku dniach jak grom z jasnego nieba na sympatyków Unii Kolonowskie spadła wiadomość, że po weryfikacji rozgrywek przez opolski OZPN ich miejsce zajęli piłkarze ze Strojca.
- W przedostatniej kolejce pierwszej grupy klasy A Budowlani grali w Ligocie Turawskiej i zremisowali tam 1-1 - mówi Józef Czernecki z Wydziału Gier OZPN. - Po meczu w czwartek (16.06 - dop. red.), jak zwykle to robimy, wydział zweryfikował wyniki spotkań. Okazało się, że w zespole z Ligoty, której działaczy wezwaliśmy na posiedzenie, grał nieuprawniony zawodnik. Powinien bowiem pauzować za żółte kartki. Dlatego przyznaliśmy walkower Budowlanym. Niestety, o tym fakcie nie wiedział nikt w Kolonowskiem. - Komunikaty rozsyłamy do klubów co dwa-trzy tygodnie - kontynuuje Czernecki. - Mogli zresztą sami się poinformować. W tym wypadku nie było żadnej złej woli, niczego nie zatajaliśmy, działając zgodnie z regulaminem. Ale Unia też nie jest niczemu winna, jednak nie może mieć do nas żalu, że tak się stało. Nie wiem, co w piątek postanowi zarząd, ale nie można wykluczyć, że zespół z Kolonowskiego jednak do okręgówki awansuje.

- Po naszym ostatnim meczu (19.06 - dop. red.) była wielka radość i świętowanie, a po kilku dniach smutek - opowiada Krzysztof Laski, były piłkarz i działacz Unii. - O wynikach weryfikacji dowiedzieliśmy się po sezonie. Dlatego napisaliśmy pismo do zarządu OZPN-u z prośbą o wyjaśnienie sprawy i przyznanie nam awansu. Zdobyliśmy punkty na boisku, graliśmy fair i zamiast zająć drugie miejsce, spadliśmy z tej pozycji. Z jaką motywacją zespół ma teraz przystąpić do gry?
Rudolf Klupka, pełnomocnik przebywającego za granicą prezesa Unii, również nie kryje swego rozżalenia.
- Przecież graliśmy uczciwie do ostatniej minuty, bez kar i upomnień - stwierdza. - A Strojec poszukał sobie punktów gdzie indziej. Skąd tam wiedzieli, że w Ligocie grał nieuprawniony piłkarz? Ligocie odebranie punktu w niczym nie zaszkodziło, dla nas oznaczało utratę awansu. To niesportowe zachowanie. Dlatego zwracamy się o powiększenie ligi okręgowej. Kilka lat temu OZPN już tak zrobił, więc jest precedens.

- Otrzymałem pismo z Kolonowskiego skierowane do zarządu - mówi Bruno Tomaszek, prezes OZPN. - Na razie nie chcę niczego komentować, choć na pewno sytuacja nie jest przyjemna. Poleciłem Wydziałowi Gier i Kolegium Sędziów przygotować dokumentację dotyczącą tej sprawy na piątkowe posiedzenie zarządu. Wtedy wszyscy zapoznają się z problemem i podjęta zostanie decyzja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska