Mistrzostwa Polski w street workout.

- To pierwsze zawody rangi ogólnopolskiej z pełnoprawnym tytułem mistrza Polski - przekonywał organizator Jarosław Bulla z Opola. - Zwycięzca tych zawodów pojedzie na światowy finał do Moskwy, który rozegrany zostanie w lipcu.

Choć tego typu sport kojarzony jest głównie z młodymi ludźmi, to wśród startujących najstarszy zawodnik liczył sobie 51 lat. Na przeciwnym biegunie był 17- letni Sebastian Okoń ze Sławic, który był najmłodszym uczestnikiem. - Trenuję od kwietnia 2014 roku, a zaczęło się od tego, że trenować zaczął mój kolega - zaznaczał Okoń. - Szło mu dobrze, "podjarałem się" do tych ćwiczeń i sam zacząłem trenować. Od razu wszystko wychodziło mi dobrze, więc nie chodziłem poobijany, czy połamany. Front flip na dipach, czyli salto w przód na poręczach po wybiciu się z rąk, jest moim znakiem firmowym, a ewolucję tą podpatrzyłem na instagramie.

Zmaganiom uczestników przyglądała się spora grupa widzów, wśród których nie zabrakło przedstawicielek płci pięknej. - Przyjechałem na te zawody specjalnie z Łambinowic - podkreślała Marta Sadkowska. - Kilku uczestników i organizatorów imprezy znam z facebooka. Sama ćwiczę crossfit i chodzę na siłownie. Tutaj mam możliwość pooglądać fajnie ćwiczących, sprawnych fizycznie chłopaków. Póki co nie zawiodłam się. Tych, których widziałam, to reprezentowali wysoki poziom.

Zwycięzca rywalizacji został Mariusz Szczepanowski, który reprezentował SW Gromadkę. Nasz Sebastian Okoń zajął świetne trzecie miejsce, choć jeszcze po swoim występie zaznaczał skromnie, że liczy na miejsce w pierwszej "dziesiątce".