Maria Kuczina i Wojciech Theiner zwycięzcami X Opolskiego Festiwalu Skoków

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Wojciech Theiner jako jedyny pokonał 2,26 m i cieszył się ze zwycięstwa.
Wojciech Theiner jako jedyny pokonał 2,26 m i cieszył się ze zwycięstwa. Oliwer Kubus
Kuczina i Theiner byli faworytami swoich konkursów. Choć nie osiągnęli najlepszych rezultatów, to pewnie wygrali.

Podobnie jak w poprzednich latach do Opola przybyli zawodnicy zaliczani do europejskiej czołówki. Tym razem ciekawszą obsadę miał konkurs pań. Kibice, którzy licznie stawili się na opolskim stadionie, ostrzyli sobie zęby na rywalizację urodzonej w Głubczycach Justyny Kasprzyckiej z Rosjanką Marią Kucziną, legitymującej się rekordem życiowym 2,00 m. Te zawodniczki faktycznie zdominowały turniej.

Jako jedyne pokonały wysokość 1,88 m i pozostały same na place boju, co zwiastowało zaciętą i wyrównaną walkę o zwycięstwo. Kuczina zgodnie z przewidywaniami nie miała problemów z przeskoczeniem poprzeczki zawieszonej na 1,91 m. Niespodziewanie dwie próby spaliła Kasprzycka. Mocno koncentrowała się przed ostatnim podejściem, jednak i ono okazało się nieudane. Z wymuszonym uśmiechem żegnała się z publicznością.

- Sama jestem zaskoczona tak słabym rezultatem - komentowała nasza lekkoatletka. - Nastawiałem się na wysokie skakanie, niestety coś nie wyszło. Zmieniam sposób rozbiegu i być może w tym trzeba upatrywać przyczyn słabszej postawy. Nie chcę szukać usprawiedliwienia, ale też nie załamuję rąk, bo to dopiero początek sezonu.

Kuczina, gdy zapewniła sobie wygraną, poprosiła o podwyższenie do 1,98 m. Gdyby uporała się z tą wysokością, objęłaby prowadzenie na liście najlepszych tegorocznych wyników na świecie. Niestety, mimo wsparcia widowni, trzykrotnie strąciła poprzeczkę.

- Jestem zadowolona - mówiła 22-letnia Rosjanka. - To jeden z pierwszych mityngów w tym roku na otwartym stadionie, dlatego jeszcze nie prezentuję najwyższej formy. Podoba mi się w waszym mieście, warunki sprzyjają dobrym rezultatom. Jedyne, co delikatnie przeszkadzało, to zmienny wiatr.
Wśród panów chrapkę na powtórzenie ubiegłorocznego triumfu miał Wojciech Theiner, który ubiegłą edycję wygrał z wynikiem 2,31 m. W niedzielę skoczył o 5 cm mniej, mimo to znów stanął na najwyższym stopniu podium. O zwycięstwo walczył z Ukraińcem Andrijem Kowaliowem i Sylwestrem Bednarkiem. Ta trójka przeskoczyła 2,22, jednak kolejną wysokość - 2,26 - pokonał już tylko Theiner.

- Za główny cel stawiałem sobie poprawienie biegania, które w ostatnich startach było tragiczne - tłumaczył zawodnik klubu z Katowic. - To się w pewnej mierze udało. Nie wywalczyłem co prawda minimum na mistrzostwa świata (wynosi 2,30 m - dop. red.), ale i tak się cieszę ze swojego występu i wygranej. Wciąż muszę pracować nad techniką.

Nieodłącznym elementem Opolskiego Festiwalu jest "Mały Olimpijczyk", czyli konkurencje sportowe dla przedszkolaków. Najmłodszym pasjonatom lekkoatletyki wskazówek udzielali między innymi Marian Woronin, Jacek Wszoła czy Władysław Kozakiewicz.

- Z dziesięciu edycji, które w Opolu miały miejsce, opuściłem może jedną - wyjaśniał mistrz olimpijski w skoku o tyczce z Moskwy. - Muszę przemierzyć ponad 700 kilometrów, ale za każdym razem robię wszystko, by tu dotrzeć. Główną atrakcją jest oczywiście konkurs skoków, pomoc przedszkolakom to taki miły dodatek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska