- Wiemy, że mamy lepszą drużynę, ale w Stalowej Woli zawsze bardzo ciężko się grało - mówił szkoleniowiec naszej ekipy Tadeusz Widziszowski. - Głównie wynika to z tego, że sędziowie dość często „wariują” w meczach w hali Stali. Obawiałem się tego, a także faktu, że na parkiet wyjdziemy po siedmiu godzinach podróży.
Pierwsza kwarta mogła jeszcze te obawy trenera Chrobrego i naszych zawodniczek potwierdzić. Gospodyniom odgwizdano dwa faule, a zawodniczkom z Głuchołaz aż 10. Po trzy przewinienia miały dwie kluczowe zawodniczki: Marta Kulak i Pamela Stachnik, a dodając do tego nie w pełni sprawną po kontuzji Anetę Bolek, której zresztą uraz się odnowił, obraz był dość nieciekawy.
W drugiej kwarcie przyjezdne stanęły w obronie strefą i zawodniczki Stali nie potrafiły sobie z tym poradzić.
- Wypracowaliśmy sobie solidną zaliczkę - analizował trener Widziszowski. - Wiedzieliśmy, że gospodynie rzucą się w trzeciej kwarcie do ataku i jeśli to przetrzymamy, to wygramy. Moje dziewczyny zagrały dobry mecz w defensywie. Sędziowie też przyzwoicie gwizdali i już w ostatniej części gry całkowicie panowaliśmy na boisku.
W tabeli po 15 kolejkach (zostały jeszcze trzy do końca) Chrobry zajmuje 2. miejsce z dorobkiem 26 punktów. Prowadzi Olimpia Wodzisław (28 pkt), a taki sam dorobek jak Chrobry mają jeszcze: Zagłębie II Sosnowiec i AZS Katowice. Po zakończeniu sezonu dwie najlepsze drużyny zakwalifikują się do turniejów barażowych o awans do 1 ligi.
Stal Stalowa Wola - Chrobry Głuchołazy 42:66 (15:15, 6:20, 12:12, 9:19)
Chrobry: Pelc 10, Zielonka 21 (1x3), Kulak 9 (1x3), Stachnik 14, Bolek 2 - Kucharska 4, Szenawa, Barczuk 4, Fundeła 2. Trener Tadeusz Widziszowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
