4 liga piłkarska. KS Krapkowice - Po-Ra-Wie Większyce 0-6

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Goście z Większyc sześciokrotnie celebrowali zdobycie bramki.
Goście z Większyc sześciokrotnie celebrowali zdobycie bramki. Oliwer Kubus
To był nokaut. Po-Ra-Wie rozbiło rywala na jego terenie, wygrywając już do przerwy 5-0.

W sierpniu ubiegłego roku Po-Ra-Wie wygrało w Krapkowicach 4-1, strzelając dwa gole już w pierwszych sześciu minutach. W sobotę bramki zdobywała nieco później (2-0 prowadziła po 18. min), ale ostatecznie zwyciężyła jeszcze w większych rozmiarach niż przed rokiem. Rywalom zaaplikowała aż sześć trafień.

- Przeżyliśmy deja vu - podkreślał Adam Steczek, pomocnik gospodarzy. - Nie wiem, gdzie byliśmy myślami, ale mentalnie nawet nie wyszliśmy na boisko. Kompletnie przespaliśmy początek, a później wszystko się posypało.

Do zeszłorocznego starcia odwoływali się także piłkarze z Większyc.

- Radość ze zwycięstwa przyćmiła wtedy kontuzja Sławka Kierdala, który złamał nogę - tłumaczył napastnik Po-Ra-Wia Mateusz Jędrzejczyk. - Tym razem również go zabrakło, choć z bardziej radosnych przyczyn, bo miał chrzciny syna. Dedykujemy mu tę wygraną.

Zespół z Krapkowic ma najlepszą ofensywę ligi i aż 26 goli na koncie. Rozgromił 7-0 Unię Kolonowskie czy 6-0 Skalnik Gracze. Teraz sam poniósł dotkliwą porażkę, która mogła być jeszcze wyższa, gdyby goście w drugiej połowie nie zwolnili. Mieli jednak do tego pełne prawo. Do przerwy prowadzili już 5-0 i po zmianie stron nie musieli forsować tempa.

W pierwszej części dali prawdziwy koncert, będąc lepszym w każdym elemencie. Udawało im się niemal wszystko. W 8. min z rzutu wolnego (z około 30 metrów) potężnie uderzył Jakub Kozołup. Piłka odbiła się od poprzeczki, ale najszybciej dopadł do niej Kamil Szafarczyk i nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. To otworzyło worek z bramkami. Dwa razy trafił Jędrzejczyk, po rzucie rożnym celnie główkował Piotr Rypa, a tuż przed zejściem do szatni skuteczną kontrę wyprowadzili Jędrzejczyk z Szafarczykiem. Drugi z nich z najbliższej odległości pokonał Adam Cyganika.

Po takim nokaucie miejscowi nie dali rady się pozbierać. W drugiej połowie atakowali z większym rozmachem, ale nie zabezpieczyli dostępu do własnej bramki, co stwarzało przyjezdnym okazję do kontrataków. By uzyskać hattrick, dwoił się i troił Jędrzejczyk, lecz brakowało mu szczęścia. Ten szybki i przebojowy napastnik pokazał duże umiejętności i mógł mieć powody do zadowolenia.

- Cieszy przede wszystkim wynik drużynowy - zaznaczał Jędrzejczyk. - Wiedząc, jaką siłą ofensywną dysponują przeciwnicy, koncentrowaliśmy się zwłaszcza na tym, aby zachować czyste konto. Trzeba pochwalić cały zespół. Wyszedł nam świetny mecz. Sami byliśmy zdziwieni, że tak nam się ułożył. Czasami bywa, że z teoretycznie słabszymi rywalami gra się trudniej, natomiast na spotkania z tymi teoretycznie mocniejszymi trenuje się z zapałem i łatwiej się zmobilizować. Na bardzo dobrze przygotowanym boisku gra była prawdziwą przyjemnością.

W krapkowickiej drużynie zabrakło dwóch zawodników, mających spory wpływ na ofensywę: Rafała Niespodzińskiego i Daniela Rychlewicza. Ich absencja nie usprawiedliwia jednak fatalnej postawy gospodarzy, którzy szkolnymi błędami indywidualnymi w defensywie bardzo ułatwiali zadanie gościom.

- Były naszą zmorą w zeszłym sezonie i znowu nam się przytrafiły - żałował Steczek. - Trzeba powiedzieć prawdę w oczy: przeszliśmy obok tego meczu. Oby to podziałało na nas jak zimny prysznic.

KS Krapkowice - Po-Ra-Wie Większyce 0-6 (0-5)
0-1 Szafarczyk - 8., 0-2 Jędrzejczyk - 18., 0-3 Jędrzejczyk - 33., 0-4 Rypa - 43., 0-5 Szafarczyk - 45., 0-6 Wientzek - 75.
KS: Cyganik - Dyczek, Brzozowski, Pietruszka, Szymański - Wąsik, Trinczek, Steczek, Matuszek (80. Pindral), Jakwert (46. Sobota) - Wojtasik (46. Wośko). Trener Łukasz Wicher.
Po-Ra-Wie: Kopiczko - A. Blaucik, Rypa, Kozołup, Grincer - Szafarczyk (80. Adamus), Łebkowski, Zagożdżon (64. Chałupa), S. Stachura (71. Makowski), Wientzek - Jędrzejczyk (88. M. Blaucik). Trener Mariusz Janik.
Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa). Żółte kartki: Szymański - Kozołup, Adamus. Widzów 100.

Zobacz też: TOP Sportowy 24

Źródło: vivi24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska