Patrząc tylko na sytuację obu drużyn w tabeli, to opolanie wydają się być zdecydowanymi faworytami. Są na 2. miejscu w tabeli i mają 17 punktów, w Wigry są na przedostatnim 17., a w ich dorobku jest pięć „oczek”.
- Tak nie można patrzeć na sytuację - mówi trener Odry Mirosław Smyła. - W piłce każdy wynik jest możliwy, a co dopiero w naszej lidze. Poziom w niej jest wyrównany i często o sukcesie decydującą niuanse czy drobne detale. Mamy jednak dobrą serię i do Suwałk jedziemy ją przedłużyć.
Opolanie w daleką podróż udali się w piątek. W autokarze jadącym na polski biegun zimna zabrakło jednego podstawowego piłkarza - Mateusza Bodziocha. W ostatnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec doznał on kontuzji kostki i było już tydzień temu wiadomo, że w Suwałkach nie zagra. W jego miejsce na środku defensywy wystąpi Czech Vaclav Cverna. Na początku sezonu zagrał on w trzech meczach, ale nie przekonywał swoją postawą i wypadł ze składu. W starciu z Zagłębiem zastąpił kontuzjowanego Bodziocha w 58. min i spisywał się bardzo dobrze. Zresztą dla niego mecz w Suwałkach będzie sentymentalny. W poprzednim sezonie bronił on barw Wigier i był podstawowym zawodnikiem tej drużyny.
Zresztą drugi z czesko-słowackiego duetu środkowych obrońców Odry - Słowak Martin Baran też grał w Wigrach, a było to wiosną 2016 roku.
Być może brak Bodziocha w podstawowym składzie nie będzie jedyną zmianą w nim. Do formy dochodzi po kontuzji najlepszy strzelec Odry z poprzedniego sezonu - Szymon Skrzypczak. Kiedy w starciu z Zagłębiem pojawił się na boisku, gra Odry zaczęła wyglądać lepiej. Zresztą trener Smyła będzie miał w meczu z Wigrami większe pole manewru jeśli chodzi o graczy ofensywnych. Do Suwałk pojechali bowiem Paweł Wojciechowski i Japończyk Daisuke Matsui, których ostatnio nie było na ławce rezerwowych. W pierwszym składzie pewnie się nie pojawią, ale każdy z nich może wiele wnieść na boisko wchodząc do gry.
- Trzy punkty z Zagłębiem były dość szczęśliwe - mówi Baran, który w starciu z nim zdobył w doliczonym czasie gry zwycięskiego gola. - Mnie cieszy, że dobrze gramy w obronie. To jest podstawa do osiągania zwycięstw. Jak zagramy na zero z tyłu, to z przodu zawsze coś strzelimy.
Zobacz: Magazyn sportowy 24
Źródło: vivi24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?