Odra Opole gra w sobotę w Olsztynie

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Słowacki obrońca Odry Martin Baran okazał się bardzo cennym nabytkiem.
Słowacki obrońca Odry Martin Baran okazał się bardzo cennym nabytkiem. Sławomir Jakubowski
Zespół tamtejszego Stomilu zajmuje 15. miejsce w tabeli 1 ligi.

Różnica dzieląca oba zespoły jest duża i wynosi 10 punktów. Stomil zajmujący aktualnie lokatę oznaczającą na koniec sezonu konieczność gry w barażach o pozostanie w 1 lidze rozegrał jednak o jeden mecz mniej. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na to, że zespół ze stolicy Warmii znakomicie spisuje się na własnym terenie. Wygrał pierwsze cztery mecze u siebie pokonując m.in. bardzo mocną Miedź Legnica. W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością przegrał jednak z Rakowem Częstochowa 1-3.

- Jedziemy na trudny teren, ale jak pokazał Raków jest on do zdobycia - mówi obrońca Odry Rafał Brusiło. - W zeszłym sezonie w 2 lidze znakomicie spisywaliśmy się na wyjazdach, a teraz trochę się zacięliśmy w roli gości. Przydałoby się nam zwycięstwo na wyjeździe. Z takim nastawieniem wyjdziemy na boisko w Olsztynie.

Odra ten sezon na wyjazdach zaczęła od wygranej 2-1 z Pogonią w Siedlcach. Potem przyszły dwa remisy po 1-1 z Puszczą Niepołomice oraz GKS-em Katowice, a ostatnie dwa mecze oznaczały porażki: 1-2 w Suwałkach z Wigrami i 0-2 w Głogowie z ekipą Chrobrego.

Opolski zespół wystąpi w Olsztynie osłabiony brakiem dwóch podstawowych środkowych pomocników: defensywnego - Jakuba Habusty oraz ofen­sywnego - Rafała Niziołka. Ten pierwszy dostał w Głogo­wie czerwoną kartkę, a za nią dwa mecze kary. W ostatnim z Bytovią Bytów wygranym przez Odrę 1-0 u siebie z powodzeniem zastąpił go Mateusz Peroński i jeśli zagra on na takim samym poziomie ze Stomilem, to czeskiemu zawodnikowi ciężko będzie wrócić do jedenastki. Niziołek ma natomiast jeden mecz pauzy za cztery żółte kartki. Jego może zastąpić Japończyk Daisuke Matsui, albo jeden z dwóch nominalnych skrzydłowych: Marek Gancarczyk lub Marcin Wodecki. Obaj w meczu z By­tovią znaleźli się na ławce rezerwowych.

Zdrowy po kontuzji stopy jest już stoper Mateusz Bo­dzioch. Miał jednak ponad miesiąc przerwy w grze i trudno spodziewać się, że wskoczy do pierwszego składu.

Zobacz też: Sport na weekend [13.10.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska