Piłkarska 3 liga: Ruch Zdzieszowice - Stal Bielsko-Biała 1-0

Mirosław Szozda
Zdobywca bramki dla Ruchu Karol Wanat.
Zdobywca bramki dla Ruchu Karol Wanat. Mirosław Szozda
Wygraną z wiceliderem z "Zdzichy" potwierdziły, że 3 liga im się należy. Obydwa zespoły stworzyły bardzo dobre widowisko, w którym nie brakowało walki, dramaturgii i zwrotów akcji. Główne role odegrali bramkarze, ale czyste konto zachował tylko Patryk Sochacki, który w końcówce spotkania bronił w nieprawdopodobny sposób.

Gospodarze rozpoczęli ostrożnie stawiając w pierwszej kolejności na to, by nie stracić gola. Rywale lepiej operowali piłką, ale to Ruch jako pierwszy mógł objąć prowadzenie. Dawid Kiliński płaskim podaniem obsłużył Krzysztofa Zarembę, a ten wpadł z futbolówką w pole karne i huknął, niestety za wysoko.

Szybkie, twarde spotkanie nie pozwalało kibicom na nudę. W 19. min z rzutu wolnego dośrodkował kapitan gości Marcin Czaicki, a zamykając akcję tuż przy końcowej linii boiska Przemysław Brychlik spudłował głową z najbliższej odległości. Później jak w ukropie w bramce „Zdzichów” uwijał się Patryk Sochacki. Kapitalnie dysponowany golkiper miejscowych najpierw końcami palców przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, a potem wyręczył go Denis Sotor zatrzymując piłkę na linii bramkowej po próbie Juraja Dancika.

Po pół godzinie gry coraz groźniej robiło się pod bramką gości. Bramkarz gości Krzysztof Kozik niewiele miałby do powiedzenia w 32. min, gdy z 16 metrów próbował go zaskoczyć Kiliński. Piłka otarła się o słupek. Przed przerwą okazję na zmianę wyniku mieli jeszcze Łukasz Damrat i Mateusz Marzec. Strzał pierwszego Kozik sparował na róg, z kolei Marzec wrzutkę z wolnego Jakuba Czajkowskiego posłał tuż obok słupka.

Ozdobą pierwszych minut drugiej połowy był rajd Daniela Nowaka. Obrońca Ruchu z futbolówką przy nodze przebiegł lewą stroną kilkadziesiąt metrów i uderzył z dystansu niewiele się myląc. W 68. min wydawało się, że już nic nie uchroni bielszczan przed stratą gola. W polu karnym gości starli się Dariusz Rucki i Mateusz Szatkowski, a stojący blisko zdarzenia sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Piłkę na 11. metrze ustawił Marzec, który chwilę później złapał się za głowę, bo Kozik obronił jego czytelne uderzenie z rzutu karnego. To podbudowało przyjezdnych, którzy omal nie skarcili miejscowych. Kapitalnym instynktem popisał się na szczęście Sochacki broniąc strzał z bliska Seweryna Caputy. Jeszcze większe wrażenie na kibicach zrobiła robinsonada „Sochy” z 88. min. Wówczas z kilku metrów próbował go pokonać Filip Wiśniewski, a bramkarz Ruchu będąc w powietrzu odbił piłkę nogą i ręką nie dając się pokonać.

Na końcówkę meczu trener Ruchu Adam Nocoń wpuścił do gry Karola Wanata, który wykorzystał swoje „pięć minut”. W doliczonym czasie gry z autu futbolówkę wyrzucił Nowak, głową przedłużył ją nieco dalej Michał Bachor, a ta spadła wprost na nogę Wanatowi. Filigranowy snajper Ruchu przymierzył z pierwszej piłki dając wygraną, kto wie, czy nie na wagę utrzymania 3 ligi dla Zdzieszowic.

- Każdy chce grać, więc z miejsca na ławie nie byłem zadowolony - mówił Wanat. - Rezerwowi są jednak po to, by wchodzić i odmieniać losy meczu. Tak było w moim przypadku, bo wszedłem i zrobiłem to, co należy do napastnika.

Za tydzień w starciu o „być albo nie być” Ruch zagra o trzy punkty w Jastrzębiu i tylko wygrana z miejscowym GKS-em pozwoli na opuszczenie 8. lokaty.

Ruch Zdzieszowice – Stal Bielsko-Biała 1-0 (0-0)
1-0 Wanat - 90.
Ruch: Sochacki - Sotor, Bachor, Kostrzycki, Nowak - Zaremba, Damrat, Czajkowski, Kiliński (85. Wanat), Marzec (78. Michniewicz) - Szatkowski. Trener Adam Nocoń.
Stal: Kozik - Dudała, Dancik, Iskrzycki (39. Prokopów), Karcz (69. Zdolski) - Brychlik, Czaicki, Sobala, Kocur (85. Bednarz), Rucki - Wiśniewski (63. Caputa). Trener Rafał Górak.
Sędziował Szymon Grabara (Sosnowiec). Żółta kartka: Damrat. Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska