Zespół z Głubczyc przystąpił do gry znacznie bardziej wypoczęty niż gospodarze. Zaplanowany na minioną środę jego mecz 3. kolejki z Małąpanwią Ozimek został bowiem przełożony, natomiast TOR stoczył twardy bój z ekipą Po-Ra-Wia Większyce. W amatorskich warunkach 4-ligowych takie nałożenie trzech meczów w ciągu tygodnia ma niebagatelne znaczenie.
Poza tym pamiętać trzeba, że Polonia po znakomitych występach w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu i po tym jak jej skład został właściwie utrzymany, a co więcej wzmocniony, jest faworytem rozgrywek.
Będąca w dole tabeli drużyna z Dobrzenia Wielkiego walczyła jednak bardzo dzielnie. Polonia miała jednak jeden wielki atut w postaci najlepszego strzelca 4 ligi z poprzedniego sezonu - Bawoła. Ustrzelił on hat tricka. Piłka wręcz go szukała w polu karnym, a najlepszym tego dowodem był drugi gol, kiedy był w odpowiednim miejscu po tym jak futbolówka odbiła się od poprzeczki.
- Najbardziej boli, że tego drugiego gola straciliśmy w momencie, kiedy nasza gra wyglądała najlepiej - mówił szkoleniowiec TOR-u Wojciech Lasota. - Oczywiście doceniam klasę Polonii, bo to jak na warunki naszej ligi niezwykle mocny zespół, ale wcale nie musieliśmy tego meczu przegrać.
Gospodarze mieli spore pretensje do arbitra w 19. min, kiedy Bawoł trafił po raz pierwszy. Ich zdaniem sędzia nie powinien dyktować rzutu wolnego po tym jak jeden z nich wysoko podniósł nogę. Po dośrodkowaniu i odbiciu piłki dotarła ona do Bawoła. A ten trafił.
TOR nie pozostawał dłużny. Przy stanie 0-1 Henke był w sytuacji sam na sam z Kozdębą, ale przegrał ten pojedynek. Dwa razy w dobrej sytuacji był też Luptak. W słupek trafił wreszcie Karabin.
Luptakowi na pocieszenie została bramka strzelona przez niego w 82. min. Ładnie pociągnął lewą stroną i z 20 metrów przymierzył przy słupku. W szeregach gospodarzy zaświtała nadzieja na remis. Zgasił ją w 90. min Bawoł pieczętując swój bardzo dobry występ trzecim golem.
TOR Dobrzeń Wielki - Polonia Głubczyce 1-3 (0-1)
0-1 Bawoł - 19., 0-2 Bawoł - 62., 1-2 Luptak - 82., 1-3 Bawoł - 90.
TOR: Grabowski - Rupental, Watras, Strząbała, Zakrzewski (85. Markiewicz) - Henke (60. Komor), Latusek, Dymińczuk, Luptak, Pawlus (84. Siewruk) - Karabin. Trener Wojciech Lasota.
Polonia: Kozdęba - Lenartowicz, Wiciak, Fedorowicz, Czarnecki - Hajduk (62. Bury), Siodlaczek (90. Milewski), Kobylnik, Jamuła (80. Zalewski) - Grek (71. Rudziński), Bawoł. Trener Andrzej Marców.
Sędziował Maciej Kosarzecki (Opole). Żółta kartka: Watras. Widzów 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?