Podopieczni trenera Wojciecha Lasoty nie mają udanej rundy wiosennej. W jej pierwszej kolejce wprawdzie wygrali w Lewinie Brzeskim, ale stracili punkty w tym spotkaniu walkowerem. W kolejnych siedmiu „uciułali” zaledwie trzy, więc nic dziwnego, że sytuacja robiła się dla nich coraz bardziej nerwowa. Namysłowianie tymczasem w tym roku regularnie punktowali.
- Długo czekaliśmy na komplet punktów, ale najważniejsze, że jest i daje nam on trochę oddechu - mówił trener Lasota. - Nasze wyniki w tym roku były dużo słabsze niż gra. W końcu się jednak przełamaliśmy.
W ekipie TOR-u popisowe partie rozgrywali Achtelik i Karabin. Ten pierwszy szybko dał gospodarzom prowadzenie, a krótko po rozpoczęciu drugiej odsłony podwyższył na 2-0. Najlepszy piłkarz Startu - P. Pabiniak szybko zdobył kontaktową bramkę, ale odpowiedź TOR-u, a konkretnie Karabina była równie błyskawiczna. W 67. min było już w zasadzie po meczu, gdy Karabin trafił do siatki z rzutu karnego.
TOR Dobrzeń Wielki - Start Namysłów 4-2 (1-0)
1 -0 Achtelik - 3., 2-0 Achtelik - 53., 2-1 P. Pabiniak - 57., 3-1 Karabin - 60., 4-1 Karabin - 67. (karny), 4-2 P. Pabiniak - 90. (karny)
TOR: Grabowski - Watras, Rozwadowski, Kosecki (77. Markiewicz), Zakrzewski - Luptak (87. Henke), Latusek, Sieńczewski, Achtelik - Komor (82. Siewruk), Karabin. Trener Wojciech Lasota.
Start: Stasiowski - Sarnowski, Ciupa, Żołnowski, Ł. Pabiniak - Ptak (77. Zieliński), Wilczyński (69. Kostrzewa), Kamil Błach, Drapiewski (65. Krystian Błach) - P. Pabiniak, Ławrinienko. Trener Bartosz Medyk.
Sędziował Mirosław Zapotoczny (Krapkowice). Żółte kartki: Kosecki, Latusek - Ł. Pabiniak. Widzów 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?