Saltex 4 liga: OKS Olesno - Małapanew Ozimek 1-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Bartosz Kowalczyk świętuje z Mateuszem Jeziorowskim.
Bartosz Kowalczyk świętuje z Mateuszem Jeziorowskim. Sławomir Jakubowski
W najciekawszym spotkaniu 25. kolejki Bartosz Kowalczyk zapewnił wygraną gospodarzom w 87. min. Napastnik OKS-u błysną i piętką skierował piłkę do siatki.

- Mecz był wyrównany, ale bez wielu sytuacji bramkowych – ocenił Dariusz Kaniuka, trener ekipy z Ozimka. - Dużo było walki, a mało jakości piłkarskiej. Staraliśmy się coś kreować, ale w ofensywie nie szło. Jest niedosyt, bo nie wyciągnęliśmy wniosków przy straconej bramce z wcześniejszej sytuacji, kiedy uratował sytuację Stodoła. Jak to mówi, nie możesz wygrać, to przynajmniej zremisuj. To nam się nie udało.

Piłkarze obu ekip grali pressingiem, mocno pracowali w defensywie i w efekcie nie było wielu podbramkowych spięć i groźnych sytuacji, gdyż zawodnicy nie popełniali błędów. W pierwszej połowie obie ekipy miały swoje szanse, najczęściej po strzałach z dystansu, ale Bienias i Kowalczyk oraz Sowiński nie zdobyli gola. Poza tym przyjezdni dwa razy przed pustą bramką nie sięgnęli piłki, dogrywanej z boku boiska.

Po zmianie stron trwała walka, ale na klarowne okazje kibice czekali do 75. min. Wówczas na wysokości zadania stanął Stodoła, broniąc strzał z bliska pomocnika OKS-u Jeziorowskiego. Golkiper z Ozimka nieszczęściu nie zapobiegł w 85. min. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do siatki trafił wówczas Kowalczyk, zdobywają jedynego gola w meczu. I to pięknego, bo instynktownie trącił futbolówkę „piętką”.

Długimi momentami na boisku trwała walka w środku pola, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Jeżeli chodzi o kapitał miejscowych to po „główce” Kowalczyka piłka minęła bramkę, ten sam piłkarz miał przed przerwą najlepszą okazję po dograniu Meryka, jednak znów chybił celu. W drugiej części najlepsza szansa pojawiła się po serii rzutów rożnych. Za trzecim razem Bienias wreszcie lepiej dograł, a Jeziorowski doszedł do główki. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie świetna interwencja Stodoły.

Z kolei dla gości główkował, ale ze spalonego Stupak, a po błędzie Kościelnego, który nie sięgnął piłki nie było nikogo, kto by z tego skorzystał. Potem uderzał jeszcze Komor, ale wprost w ręce Kościelnego.

OKS Olesno - Małapanew Ozimek 1-0 (0-0)
1-0 Kowalczyk - 86.

Olesno: Kościelny - Meryk, Pawelec, Riemann, Popczyk - Hober (63. Obaka), Krzyminski (84. Górka), Bienias, Skoczylas (70. Skowronek), Jeziorowski - Kowalczyk (90. Jainta) . Trener Grzegorz Krawczyk.

Małapanew: Stodoła - Lewandowski, Cembolista, Kamiński – Suchecki (75. Habdas), Górniaszek, Wróblewski, Okos, Sowiński - Stupak (62. Jaroszyński), Wiśniewski (62. Komor). Trener Dariusz Kaniuka.

Sędziował Szymon Łężny (Kluczbork).
Żółte kartki: Kowalczyk, Bienias.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska