Saltex 4 liga: TOR Dobrzeń Wielki - Pogoń Prudnik 1-1

Roman Stęporowski
TOR wyrównał w drugiej połowie po bramce Przemysława Karabina.
TOR wyrównał w drugiej połowie po bramce Przemysława Karabina. Oliwer Kubus
Podział punktów w Dobrzeniu Wielkim nie krzywdzi żadnej ze stron, bo to był typowy mecz na remis.

- Punkt musi cieszyć, bo został zdobyty na trudnym terenie - podkreślał pomocnik Pogoni Dawid Cajzner. - Oni urywają punkty, są poukładani, ściągnęli kilku dobrych zawodników. My mieliśmy szansę żeby po objęciu prowadzenie lepiej to spotkanie rozwiązać.

- Mogliśmy nawet ugrać trzy punkty, ale trzeba też zaznaczyć, że przeciwnik nie oddawał pola i miał kilka okazji - analizował z klei napastnik TOR-u Przemysław Karabin. - Szkoda, że nie ma trzech punktów, ale przy takim rywalu z tego jednego też trzeba się cieszyć. Głowy w górę, jedziemy dalej i walczymy.

Gospodarze bardzo chcieli zainkasować pierwszy wiosenny komplet punktów. Aktywny Dawid Achtelik był inicjatorem trzech kolejnych ofensywnych akcji. Po swojej drugiej próbie nawet minął bramkarze, ale jego uderzenie przeciął obrońca.

Miejscowi mieli inicjatywę, tymczasem w najmniej oczekiwanym momencie goście objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym Dawid Cajzner uderzył wysoko, ale piłka nie opuściła boiska. Spadającą futbolówkę odbił jeden z zawodników Pogoni, a Cajzner posłał ją w stronę bramki. Robert Szmielak próbował jeszcze „wygarnąć” piłkę, jednak uczynił to zza linii.

Strata gola wyraźnie podcięła skrzydła gospodarzom, którzy do przerwy nie potrafili znaleźć rytmu gry. Kilka dośrodkowań w pole karne lub uderzeń z dystansu padało łupem Tomasza Roskosza. Z drugiej strony drugą szansę miał Cajzner, jednak główkował nad bramką.

Po zmianie stron TOR zaatakował, mając za cel szybkie odrobienie strat. Najpierw groźny strzał głową oddał Andrzej Wolniaczyk, ale Roskosz nie dał się zaskoczyć. W 55. min musiał już wyciągać piłkę z siatki, kiedy po dośrodkowaniu Denisa Luptaka skuteczną główką popisał się Przemysław Karabin. Za moment po kolejnym strzale głową, tym razem Tomasza Komora, piłka znalazła się w siatce goście, jednak napastnik TOR-u był na spalonym.

TOR dłużej utrzymywał się przy piłce, szukał swych szans zarówno w akcjach oskrzydlających, jak i prostych przerzutach do napastników. Pogoń ograniczała się do zagrań do przodu, ale nie potrafiła przed bramką utrzymać piłki.

Wynik nie uległ już zmianie, choć w doliczonym czasie gry każda z drużyn oddała po jednym strzale głową. Achtelik minimalnie przestrzelił, a po próbie Jakuba Rysza na posterunku był Szmielak.

TOR Dobrzeń Wielki - Pogoń Prudnik 1-1 (0-1)
0-1 Cajzner - 15., 1-1 Karabin - 55.

TOR: Szmielak - Markiewicz, Wolniaczyk, Rozwadowski, Zakrzewski - Luptak, Szymański (80. Kosecki), W. Morka (67. K. Morka), Achtelik - Henke (46. Komor), Karabin. Trener Wojciech Lasota.

Pogoń: Roskosz - Sajewicz, Pietruszka, Wicher, Dziwisz - Różański (66. Tęczar), Forma (74. Rysz), Surma, Cajzner - Rudzki, Churas (89. Miłkas). Trener Janusz Semerga.

Sędziował Piotr Kapica (Strzelce Opolskie).
Żółte akrtki: Wolniaczyk, Markiewicz - Cajzner, Pietruszka.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska