Andrzej Polak, trener Oderki Opole: - Tylko frajer straci taką przewagę

Mariusz Matkowski
Andrzej Polak
Andrzej Polak Mariusz Matkowski
Czternaście zwycięstw i remis, zaledwie pięć straconych bramek i aż siedemnaście punktów przewagi nad trzecią w tabeli Spartą Paczków (do III ligi awansują dwie pierwsze ekipy - przyp. aut.) sprawiają, że Oderka ma już niemal pewny awans.

- Może już czuć się III-ligowcami?
Andrzej Polak, trenera Oderki Opole: - Trudno będzie roztrwonić przewagę jaką mamy i gdybyśmy do tego dopuścili, to śmiało możnaby nas nazwać frajerami. Trzeba jednak dmuchać na zimne i dobrze przygotować się do rundy rewanżowej. Zespół powinien awansować, ale wszystko zdecyduje się na boisku.

-Jesień była doskonała, choć przed sezonem sporo było obaw...
- Tworzyliśmy klub od podstaw i na szybko. Nie było ustabilizowanej kadry, a zawodnicy zmieniali się. W sumie z ostateczną kadrą mieliśmy mało czasu, nie wiedzieliśmy jaki jest poziom czwartej ligi i czy młodzież podoła zadaniu. Dlatego mocno wszyscy pracowaliśmy. Począwszy od działaczy, poprzez trenerów, a skończywszy na piłkarzach. To co się wydarzyło przerosło najśmielsze plany.

-Gołym okiem widać było, że z każdym meczem zespół się cementuje, nabiera doświadczenia i prezentuje się coraz lepiej. Potencjał jest większy?
- Tak było, choć mieliśmy też słabsze mecze i momenty. Kilka rzeczy należy poprawić, a zima będzie pod tym względem bardzo ważna. Cieszy, że wszystkim się chciało, a piłkarze z identycznym zaangażowaniem podchodzili do teoretycznie słabszych, jak i tych mocniejszych rywali. Potrafiliśmy ograć niemal wszystkich, a inne zespoły z czołówki traciły punkty. Na przykład taka Polonia Głubczyce "wymęczyła" nas strasznie, aby przegrać ze słabszym Grodkowem.

- Jakub Bella, Wojciech Scisło, czy Krystian Golec to nieoceniony kapitał. Ale najbardziej cieszy chyba, że obrona złożona z 19-latków straciła tylko pięć bramek i nie popełniała błędów.
- To wynika oczywiście z gry całego zespołu, ale rzeczywiście to dobry prognostyk. Oni się przykładali na treningach, dawali z siebie wszystko na boisku. Trzeba na nich stawiać i ja się tego nie boję.
- Nie ma co ukrywać, że w klubie wszyscy myślami są przy trzeciej lidze. Z obecnym zespołem będzie można ją podbić?
- Na pewno czekają nas rozstania i poważne rozmowy z niektórymi piłkarzami. Potrzebować będziemy także wzmocnień, gdyż wchodzimy nie stopień, a dwa wyżej. Mam kilku piłkarzy, którzy podołają i mogą decydować o obliczu zespołu, ale myśląc o czymś więcej, niż gra w III lidze i utrzymanie potrzeba lepszych i bardziej doświadczonych piłkarzy.

- Myśli pan na przykład o Tomaszu Copiku, czy może o piłkarzach młodych z ambicjami i potencjałem?
- Nie stać nas na spektakularne transfery i bazować będziemy na zawodnikach z regionu. Oczywiście taki piłkarz jak Copik bardzo by nam się przydał, ale czy tacy będą chcieli przyjść i grać w Oderce? Tego nie wiem. Jak wartościowi są dla drużyny pokazuje Krystian Golec, od którego wielu młodzieniaszków może się jeszcze bardzo wiele nauczyć. Choćby podejścia, zaangażowania i determinacji. Nie przekreślam nikogo i każdemu się przyjrzę. Będziemy starali się szukać wyróżniających się piłkarzy z regionu. Przykłady Kluczborka, czy Zdzieszowic pokazują, że mamy dobrych piłkarzy. Takie nazwiska jak Feć, Kapłon, Damrat, Cieślak, czy Sobota to na prawdę wysoka półka i można z nimi robić dużą piłkę.

- Myśli pan, że uda mu się znaleźć drugiego Waldka Sobotę.
- Może nie dokładnie takiego jak on, ale na innych pozycjach są chłopcy, którzy mogą być równie dobrzy jak ten najlepszy obecnie w regionie piłkarz. Może nie powinienem tego mówić, ale Sebastian Deja, Bartek Rewucki, czy Piotrek Job mają wszystko, aby osiągnąć taki pułap. Ja chcę im pomóc i życzę, aby zaszli jak najwyżej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska