Saltex 4 liga: Polonia Głubczyce - Start Namysłów 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
W walce o piłkę Patryk Pabiniak (z prawej) i Rafał Czarnecki.
W walce o piłkę Patryk Pabiniak (z prawej) i Rafał Czarnecki. Oliwer Kubus
Powolutku, ale jakby do równowagi wracają piłkarze z Namysłowa, którzy w poprzednim sezonie pokazali, że mogą być groźni dla najlepszych. Po punkcie z Małąpanwią, tym razem odebrali dwa faworyzowanej Polonii.

Obie ekipy przystąpiły do meczu zdeterminowane. Miejscowi w ostatniej kolejce przegrali bowiem nieoczekiwanie w Kup, a namysłowianie chcieli pójść za ciosem po pierwszej zdobyczy w sezonie. Na boisku lepiej prezentowali się gospodarze i udokumentowali to już po 17. min. W polu karnym błąd popełnił Żołnowski i arbiter podyktował rzut wolny pośredni. Po rozegraniu piłki jak z armaty wystrzelił Wiciak, a piłka wpadła do bramki tuż pod poprzeczką.

Strata gola nie załamała namysłowian i szybko próbowali zmienić trudną sytuację. Prowadzili ataki pozycyjne, a miejscowi ograniczali się do szukania najprostszych rozwiązań, które nic nie dawały. Start został nagrodzony za odważną grę w 35. min. Sarnowski wymienił piłkę z Bilińskim, który prostopadłym zagraniem wypuścił w bój P. Pabiniaka. Napastnik gości miał miejsce, aby uderzyć z narożnika pola karnego, a że potrafi to zrobić idealnie przekonali się rywale. Czerwiński nie sięgnął piłki, która przy słupku wpadła do siatki.

Co ciekawe to uskrzydleni podopieczni Damiana Zalwerta wykazywali większą ochotę po zmianie stron, a udowodniła to sytuacja z 48. min. Odważny przebój Żołnowski zakończył podaniem do Kamila Błacha, który nieco zwlekał ze strzałem i został zablokowany. Strzały oddali już Smolarczyk i Samborski, ale pierwszy pudłował, a z główką drugiego poradził sobie bramkarz.

Gra miejscowych nie chciała się zazębić, brakowało nieco pomysłu, więc przełamania szukali w długi podaniach z pominięciem drugiej linii. Piłka adresowana była do bramkostrzelnego Bawoła, ale długo nie potrafił się on przebić przez obronę. W samej końcówce wreszcie miał okazję do strzału, choć w dość przypadkowych okolicznościach. W swoim polu karnym goście nie potrafili wybić piłki i skorzystał na tym Bawoł. Strzelił z 11 metrów, ale tylko w słupek i jego zespół stracił kolejne punkty.

Polonia Głubczyce - Start Namysłów 1-1 (1-1)
1-0 Wiciak - 17., 1-1 P. Pabiniak - 35.
Polonia: Czerwiński - Lenartowicz, Wiciak, Fedorowicz (72. Złoczowski), Jamuła - Sobociński, Kobylnik, Czarnecki, Milewski (57. Achtelik), Zalewski (76. Krywko) - Bawoł. Trener Marek Hanzel.
Start: Stasiowski - Wilczyński, Adrian, Żołnowski, B. Kurzawa - Krystian Błach (60. Kostrzewa), Biliński, Sarnowski (83. Ptak), Kamil Błach (72. Włoszczyk) - P. Pabiniak (88. Smolarczyk), Samborski.
Sędziował: Marcin Zientek (Opole).
Żółta kartka: Sarnowski.
Widzów 180.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska