Gwardia Opole przegrała z Pogonią Szczecin po rzutach karnych

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Antoni Łangowski zdobył w Szczecinie pięć bramek. Trafiał jednak tylko w pierwszej połowie.
Antoni Łangowski zdobył w Szczecinie pięć bramek. Trafiał jednak tylko w pierwszej połowie. Sławomir Jakubowski
Nasi szczypiorniści nie zdołali przerwać pasma ligowych niepowodzeń. Zeszli z boiska pokonani po raz czwarty z rzędu.

Przed rozpoczęciem rywalizacji w Szczecinie mogło się wydawać, że dla Gwardii nadchodzi najlepszy możliwy moment do przerwania serii trzech kolejnych porażek w PGNiG Superlidze. Pogoń przystępowała bowiem do starcia z opolanami bez choćby jednego zwycięstwa na koncie oraz z zerowym dorobkiem punktowym. Szybko jednak okazało się, że popularni "Portowcy" tanio skóry nie sprzedadzą.

W 8. min spotkania to oni prowadzili 5-3, ale seria trzech trafień w wykonaniu gwardzistów dość szybko pozwoliła im odzyskać minimalną inicjatywę. Potem już z obu stron trwała bardzo wyrównana walka. Do końca pierwszej połowy żadna z ekip nie wygrywała różnicą większą niż jednej bramki. Naszym szczypiornistom udało się utrzymać minimalną zaliczkę do półmetka za sprawą bardzo skutecznego rozgrywającego Antoniego Łangowskiego, który w ciągu ostatnich sześciu minut gry przed przerwą zdobył aż cztery gole.

Druga część również nie układała się jednak po myśli opolan. Mieli oni nie tylko duże kłopoty z pokonaniem świetnie dysponowanego bramkarza Macieja Teterycza, ale również z zatrzymaniem obrotowego Arkadiusza Bosego. Tym samym w 49. min to Pogoń prowadziła 22-20.

Wtedy jednak uaktywnił się lewoskrzydłowy Karol Siwak. W końcówce meczu to głównie na jego barkach spoczywał ciężar zdobywania bramek dla ekipy z Opola. Z jego unoszeniem radził sobie bardzo dobrze, ponieważ trzykrotnie oszukał golkipera rywali. Po jego trafieniu na dwie minuty przed końcem Gwardia wygrywała 25-24. Do remisu, oznaczającego zarazem konkurs rzutów karnych, zdołał jednak doprowadzić Patryk Biernacki.

W nim swoich rzutów nie wykorzystali Siwak oraz Patryk Mauer i nasz zespół po raz kolejny musiał obejść się smakiem. Zamiast czterech punktów przywiózł z dalekiego wyjazdu zaledwie jeden.

Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 25-25 (13-14), karne 4-2
Pogoń: Zapora, Teterycz, Bartosik - Wąsowski, Krupa 4, Bosy 7, Biernacki 4, Jedziniak 2, Krysiak 3, Zaremba 5, Gryszka. Trener Piotr Frelek.
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak, Siwak 4, Zarzycki 1, Łangowski 5, Klimków 1, Tarcijonas, Dementiew, Jankowski 3, Zadura 5, Mauer 4, Morawski 2. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali: Filip Fahner, Łukasz Kubis (obaj Głogów).
Kary: Pogoń - 8 min., Gwardia - 6 min.
Widzów: 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska