Otmęt przystąpi do rywalizacji po niezbyt udanym starcie rozgrywek. Na inaugurację uległ bowiem 15-25 AZS-owi Lublin, a tydzień temu przegrał 22-29 z Beskidem Nowy Sącz.
W tym drugim starciu można było jednak dostrzec postęp w grze krapkowiczanek, ponieważ fragmentami walczyły ze spadkowiczem z Superligi jak równy z równym.
- Mieliśmy kilka momentów, w których byliśmy na fali, jednakże gubiły nas wtedy błędy własne - mówił Andrzej Matyszok, trener Otmętu, zajmującego aktualnie ostatnie, 10. miejsce w tabeli.
Jego najbliższy rywal ze stolicy znajduje się natomiast tylko pozycję wyżej. Również marzy o przełamaniu, ponieważ, tak samo jak Otmęt, przegrał dwa dotychczasowe mecze - 28-30 z Varsovią Warszawa oraz 20-30 z MTS-em Żory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?