Na półmetku zmagań podopieczne trenera Andrzeja Matyszoka zajmują w stawce dziewięciu drużyn 3. lokatę. W ośmiu meczach zdobyły 11 punktów. Tyle samo ma będący tuż za nimi Start Michałkowice. Druga w klasyfikacji Zgoda Ruda Śląska ma o punkt więcej. Zdecydowanym liderem jest MTS Żory, który stracił do tej pory tylko jeden punkt i ma ich 15. Ten zespół jest w zasadzie jedynym kandydatem do końcowego zwycięstwa w lidze i awansu do 1 ligi.
- My chcielibyśmy obronić miejsce na podium, co byłoby niezłym rezultatem - mówi prezes Otmętu Bartosz Banachowski. - Zobaczymy, jak to wyjdzie w lidze, ale chcemy grać jak najlepiej, wygrywać jak najwięcej spotkań i dalej integrować wokół klubu środowisko kibiców. Tych bowiem na nasze mecze przychodzi dużo.
Pierwszy mecz krapkowiczanki rozegrają w Katowicach. Drużyna Imperium jest w tabeli znacznie niżej, bo na 7. miejscu z dorobkiem pięciu punktów. Na inaugurację sezonu potrafiła jednak zremisować w Krapkowicach 25-25 odbierając Otmętowi jeden punkt. Za tę stratę nasze zawodniczki będą chciały się zrewanżować.
W czasie dwumiesięcznej przerwy w rozgrywkach doszło do przetasowań w kadrze Otmętu. Po kontuzji treningi wznowiła Natalia Wocka. Doszła jeszcze jedna zawodniczka. Po urodzeniu dziecka i urlopie macierzyńskim do treningów wróciła Katarzyna Janecko znana kibicom pod nazwiskiem Pierowska, która była w przeszłości mocnym punktem zespołu.
Z kolei w porównaniu z pierwszą rundą w kadrze brakuje Agnieszki Kochanowskiej-Wistuby. Jest ona w ciąży i co oczywiste musiała przerwać treningi.
- Nastroje przed drugą rudną są dobre - zaznacza prezes Banachowski. - Zespół rozegrał kilka sparingów i wydaje się dobrze przygotowany.
W następny weekend w pierwszym meczu u siebie krapkowiczanki zagrają derby województwa z TOR-em Dobrzeń Wielki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?