Kłopoty są na tyle poważne, że we Wrocławiu musiał zagrać po raz pierwszy w tym sezonie trener Bartłomiej Jasiówka, choć przed rozpoczęciem rozgrywek wyraźnie zaznaczał, że nie chce wychodzić na parkiet.
OSiR wygrał ten mecz głównie dzięki bardzo dobrej grze w defensywie. Dobrze w bramce spisywał się Tomasz Jarosz, a w ataku wyróżniał się Radosław Tracz.
- Nasi rywale do tej pory zdobywali średnio w meczu 31 goli - zaznaczał trener Jasiówka. - Nam rzucili 28, a i tak ostatnie trzy kiedy już wynik był przesądzony i odpuściliśmy w obronie nie chcąc się narazić na kolejne kontuzje. W pierwszej połowie musiał już i tak bowiem zejść kołowy Mateusz Gwóźdź, który skręcił nogę w kostce.
W tabeli po ośmiu rozegranych kolejkach OSiR zajmuje 6. miejsce w gronie 12 drużyn. Ma na koncie dziewięć punktów.
Śląsk II Wrocław - OSiR Komprachcice 28-31 (14-17)
OSiR: Jarosz, Oleksyn - Gwóźdź, Cichoń 2, Jasiówka 5, Tracz 7, Gotwald, Marcyniuk 5, Kauczok, T. Juros 5, Ungier 7. Trener Bartłomiej Jasiówka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?