Pierwsza porażka Zaksy w sezonie. Lepszy okazał się Lotos Trefl

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kiedy kędzierzynianie mieli kłopoty w przyjęciu, w pełni wykorzystali to rywale.
Kiedy kędzierzynianie mieli kłopoty w przyjęciu, w pełni wykorzystali to rywale. Sławomir Jakubowski
Po wygranej z mistrzem Polski z Rzeszowa i sześciu zwycięstwach z rzędu kędzierzynianie przegrali na własnym parkiecie z Lotosem Trefl Gdańsk 2:3.

Spotkanie kolejki w siatkarskiej PlusLidze gdańszczanie zaczęli od prowadzenia 3:1 w pierwszym secie, ale kędzierzynianie doprowadzili szybko do remisu. Wówczas goście wykorzystali decydujący atut w pierwszej partii, czyli zagrywkę. Asa posłał Grzyb, a po kolejnym jego serwisie skontrował Mika i Lotos wygrywał 8:5. Zaksa odpowiedziała obroną Tille i kontrą na 9:10, a po aucie Schulza było po 11.
I znów zagrywka okazała się kluczem, a kędzierzynianie nie poradzili sobie z piłkami posyłanymi przez Schulza, który zaliczył dwa asy (11:14), a kolejnego dorzucił Falaschi (16:21). Miejscowi nie radzili sobie w przyjęciu i w efekcie zabrakło im argumentów, a jeszcze popełnili dwa błędy i ulegli 19:25.

W drugim secie po asie Falaschiego i dwóch kontrach zespół z Gdańska wygrywał 10:7, a Zaksa dwa razy zmarnowała okazję na doprowadzenie do remisu. Udało się dopiero na 15:15, kiedy zatrzymany został Mika. Po aucie Schulza Zaksa wygrywała punktem, a po kontrze Wiśniewskiego już 20:17. Warto zaznaczyć, że bardzo dobrą zmianę dali wcześniej Buszek i Witczak. Pierwszy poprawił przyjęcie, a drugi był skuteczny w ataku.

Co prawda goście doszli na 21:20 i 23:22, ale końcówka należała do Zaksy, a właściwie do atakujących Gladyra i Buszka, którzy zdobyli dwa najważniejsze punkty. W kolejnej partii kędzierzynianie rozkręcali się od stanu 8:7. Po błędzie rywala oraz po doskonałych obronach Zatorskiego i zbiciach Buszka, Witczaka i bloku Buszka wygrywała 16:10. Gladyr kolejnym blokiem doprowadził do stanu 20:13, a autowy atak Troya sprawił, że było 22:13.

Miejscowi nie poszli za ciosem i od początku czwartej odsłony gonili wynik, gdyż przegrywali 1:4 z Lotosem, który wrócił do wyjściowego ustawienia. Asem do remisu po 6 doprowadził jednak Gladyr, ale po ataku Schwarza było 9:12, a po akcjach Buszka i Gladyra 15:15. Wówczas Zaksa nie skończyła dwóch akcji i przegrywała 15:18. Tej straty gospodarze już nie odrobili, choć dwie akcje Deroo dały wynik 23:24. Trzecią piłkę setową - po czasie dla trenera Anastasiego - goście bardzo szczęśliwie wykorzystali.

Pierwsza akcja tie breaka zakończyła się atakiem w siatkę Witczaka, a po błędzie Gladyra Lotos wygrywał 3:1. Kiedy w siatkę zaatakował Tillie, a nastęnie zatrzymał go Schulz zrobiło się 6:2 dla gości, którzy za sprawą Schulza podwyższyli na 7:2. W jednej chwili zagrywką Zaksa została rozbita i straciła po błędzie ósmy punkt. Na parkiet wrócili Buszek i Bociek, ale Mika posłał asa na 10:3. Blok na Grzybie dał małą nadzieję (6:11), ale za chwilę rozwiał ją blok gdańszczan na Deroo. Drugą piłkę meczową obronił serwisem Bociek, aby następnie posłać piłkę w siatkę.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (-19, 20, 16, -23, 10)
ZAKSA: Tionutti, Gladyr, Wiśniewski, Deroo, Tille, Bociek, Zatorski (libero) - Witczak, Buszek, Rejno, Czarnowski.
Lotos: Falaschi, Ratajczak, Grzyb, Schwarz, Mika, Schulz, Gacek (libero) - Dębski, Troy, Gawryszewski, Hebda, Stępień.
Maciej Twardowski (Radom) i Szymon Pindral (Kielce). Widzów 2600.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska