To było starcie dwóch zespołów z dolnej części tabeli i to było widać. Poziom meczu był delikatnie ujmując niezbyt wysoki. Obie drużyny popełniały dużo niewymuszonych błędów.
Z tej walki na pomyłki zwycięsko wyszli gospodarze, pogrążając zespół z Głuchołaz w strefie ekip, które walczyć będą w fazie play out o utrzymanie.
Mecz nie zachwycił spektakularnymi akcjami, ale jednak był dość dramatyczny z tego względu, że trwała wyrównana rywalizacja. Nasza drużyna najbliżej zwycięstwa była w pierwszej odsłonie. Przegrała ją jednak ostatecznie na przewagi. W dwóch kolejnych odsłonach również górą byli radlinianie i zasłużenie zapisali na swoje konto trzy punkty.
- To był mecz do wygrania - oceniał kierownik głuchołaskiej drużyny Krzysztof Wojnarowski. - Niestety w tym sezonie wyraźnie szczęście nam nie sprzyja. Wiedzieliśmy przed sezonem, że po poważnych osłabieniach będzie nam ciężko o tak dobre wyniki jak w poprzednich rozgrywkach. To się potwierdza. Wierzę, że druga runda rozgrywek będzie dla nas znacznie lepsza. W kilku meczach chłopcy pokazali przecież, że mają potencjał nie tylko na to, by dobrze prezentować się w pojedynczych akcjach, ale żeby też wygrywać. Muszą bardziej uwierzyć we własne możliwości.
W tabeli grupy piątej 2 ligi po pierwszej części fazy zasadniczej Juve znajduje się na przedostatniej 11. pozycji i ma na koncie po 11 rozegranych spotkaniach siedem punktów. Przed nią jest inny reprezentant naszego regionu - AZS Politechnika Opole (10 pkt), a ostatnie miejsce zajmuje trzeci z reprezentantów Opolszczyzny - UKS Strzelce Opolskie (4 pkt).
KOKS Radlin - Juve Głuchołazy 3:0 (26, 22, 21)
Juve: Malina, Mazur, Pajda, Pruchniewski, Wastrak, Wilk, Byczek (libero) - Dobrzański, Pryga, Sołtysik. Trener Arkadiusz Olejniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?