Bez wątpliwości. Zaksa - Czarni Radom 3:0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Atakuje Jurij Gladyr
Atakuje Jurij Gladyr Krzysztof Świderski
W pierwszym meczu w Radomiu siatkarze Czarnych postawili się Zaksie i kibice oglądali niezwykle zacięte spotkanie. Dziś kędzierzynianie wygrali łatwo.

Od inauguracji sezonu upłynęło sporo czasu i z pewnością radomianie prezentują się słabiej o czym świadczą dwie wcześniejsze porażki. Ale przede wszystkim kędzierzynianie niezwykle dużo zyskali, zwłaszcza jeżeli chodzi o zgranie, a tym samym jakość gry.

W efekcie gospodarze rozdawali karty. W pierwszym secie po zatrzymaniu Żalińskiego prowadzili 3:1, ale przyjmujący Czarnych doprowadził potem do remisu 6:6. Po kontrach Deroo i Gladyra inicjatywę odzyskała Zaksa (9:6). Rywal odrobił jeszcze dwa punkty, ale po kontrze Deroo pierwszy set zaczął się wymykać Czarnym (15:11), bo po trzech blokach miejscowych było 19:13.

Piłkę setową Zaksa miała po ataku Dero z przechodzącej piłki, a Belg zdobył w ten sam sposób także ostatni punkt na 25:15. Drugiego seta zaczął asem na 2:0 Konarski, ale do stanu 8:7 trwała walka punkt za punkt. Wówczas zagrywką rywali zaskoczył Tille, a ze środka skontrował Wiśniewski i było 11:7.

Goście mieli kłopoty z przyjęciem i skończeniem akcji, a Konarski podwyższył na 14:9.
Po dwóch własnych błędach przyjezdnych tracili już sześć punktów, a po kontrach Tille i Gladyra - siedem (21:14). Ataki ze skrzydła bardzo skutecznych Deroo i Konarskiego zakończyły tę partię.

Mocne otwarcie w wykonaniu kędzierzynian miała też trzecia partia. Dobre przyjęcie, wyblok i rozegranie Tionuttiego sprawiły, że odskoczyli na 4:1. Rytm Zaksa straciła na moment, kiedy przy zagrywkach Grobelnego popełniła dwa błędy i rywal doszedł na 8:7. Z pola serwisowego odpowiedział Konarski, przy potrójnym bloku Czarni niewiele mogli zdziałać i przegrywali 8:13. Kolejny as Konarskiego miał dopełnić formalności, ale nasz trener musiał jeszcze poprosić o czas.

Kontra Grobelnego, dotknięta siatka przez kędzierzynian i blok na Deroo sprawiły, że zrobiło się ledwie 23:21.Co prawda po aucie Żalińskiego, Zaksa miała trzy piłki meczowe, ale dopiero ostatnią wykorzystała. Punkt dała zepsuta zagrywka rywala.

Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:0 (15, 19, 23)
Zaksa: Toniutti, Gladyr, Konarski, Tille, Wiśniewski, Deroo, Zatorski (libero) - Rejno, Semeniuk, Buszek. Ferdinando De Giorgi
Czarni: Kampa, Żaliński, Ostrowski, Bołądź, Szalpuk, Pliński, Majstrović (libero) - Grobelny, Szczurek, La Cavera, Kowalski (libero). Trener Raul Lozano.
Wojciech Maroszek (Żory) i Marek Lagierski (Katowice). Widzów 2800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska