Zaksa zdeklasowała Jastrzębie. Jest w półfinale Pucharu Polski

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Siatkarze Zaksy zablokowali dziś Jastrzębski Węgiel.
Siatkarze Zaksy zablokowali dziś Jastrzębski Węgiel. Bartek Syta
Na otwarcie turnieju finałowego Pucharu Polski siatkarze z Kędzierzyna-Koźla pokazali, że przyjechali po główne trofeum.

Do wyjściowego składu wrócili Tille i Gladyr, a zespół wrócił na swój wysoki poziom. Po kontrze Deroo kędzierzynianie prowadzili 4:1, a kiedy nie skończyli dwóch ataków zrekompensował to blokami Tille (6:2). Rywal raz przełamał kędzierzynian, ale to oni rozdawali karty. Kontra Tille, atak Konarskiego i blok dały prowadzenie 16:9, po asie Gladyra było 18:9. Tille wykorzystał przechodzące piłki (23:11), a Zaksa weszła na poziom nie do osiągnięcia przez wiele drużyn.

Pozostawała na nim na początku drugiej partii, którą doskonale zaczął Gladyr, kończąc dwie kontry i punktując dwukrotnie serwisami (8:3). Po kolejnym bloku Zaksa wygrywała 10:4, ale przy stanie 12:8 odżyło Jastrzębie. Wówczas w pole zaatakował Konarski, ale sędziowie odgwizdali aut. To nie "wzruszyło" zespołu i trenera, który kontynuował grę.

Za chwilę nie trafił Deroo (punkt dla Jastrzębia po videoweryfikacji), doszły dwa proste błędy i zrobiło się tylko 12:11. Wydawało się, że przeciwnik znalazł dla siebie jakiś punkt zaczepienia, ale na tym stanęło. Konarski posłał asa, pomylił się Masny (16:12), a dwie kontry dały Zaksie prowadzenie 21:15. Za moment było po sprawie. Na tablicy wynik 25:17.

Kolejną odsłonę podopieczni Ferdinando de Giorgi znów zaczęli z wysokiego "C" od prowadzenia 7:3, a ułatwiało im zadanie błędne wpisanie ustawienia jastrzębian, którzy pogubili się w efekcie dwa razy i tak stracili punkty. Zaksa jednak pozwoliła im odrobić straty przy zagrywkach Haina (7:6), aby odpowiedzieć ze zdwojoną mocą. Toniutti gubił blok, jego koledzy serwowali zbyt mocno i kończyli ataki.

Za chwilę było więc 15:9, a przerwa techniczna po kolejnym błędzie ustawienia z drugiej strony siatki. Na to trener Mark Lebedev reagował tylko bezradnym uśmiechem. Na 18:10 blokiem podwyższył Wiśniewski, w ten sposób Gladyr na 22:12. Co więcej asa dołożył Wiśniewski. Koniec. 25:15 i 3:0.

W półfinale Zaksa w sobotę o godz. 14.45 zagra z Treflem Gdańsk, który pokonał 3:2 Czarnych Radom.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębie 3:0 (12, 17, 15)
Zaksa: Toniutti, Wiśniewski, Tille, Konarski, Gladyr, Deroo, Zatorski (libero). Trener Ferdinando de Giorgi
Jastrzębie: Masny, Boruch, Derocco, Muzaj, Sobala, Szafranowicz, Popiwczak (libero) - Mihułka (libero), van Lankvelt, Gil, Hain, Strzeżek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska