Młoda Zaksa gra w Bydgoszczy z Łuczniczką

Podopieczni trenera Rolanda Dembończyka poprzednii sezon zakończyli ze srebrnymi medalami i choć zespół przebudowano, to w swojej grupie okazał się bezkonkurencyjny notując tylko jedną porażkę w 12 spotkaniach. Trzeba jednak pamiętać, że choć w ósemce z nowych jest tylko Jastrzębie to w drugiej grupie były wszystkie najmocniejsze zespoły oprócz Zaksy.

- Z czołowej piątki poprzednich rozgrywek, aż cztery zespoły trafiły do innej grupy i była mocniejsza, na pewno bardziej wyrównana - mówi Roland Dembończyk. - Poza tym play offy u nas rządzą się swoimi prawami innymi od tych w seniorskiej siatkówce. O ile w rundzie zasadniczej nie zawsze grają zawodnicy z szerokiego składu pierwszego zespołu o tyle potem pojawia się ich trzech-czterech. W efekcie mamy zupełnie inny zespół.

Na początek play off Zaksa trafiła na teoretycznie najsłabszą w drugiej grupie Łuczniczkę Bydgoszcz. W poprzednich rozgrywkach była ona po fazie zasadniczej najlepszym zespołem, a ukończyła zmagania z brązowym medalem. W bieżącym sezonie jest raczej średniakiem.

- Na pewno nie będzie łatwo, bo Bydgoszcz ma zgłoszonych czterech zawodników z PlusLigi i jak ich wystawią to znów będą mocni - zauważa Dembończyk. - Wiele zależy od tego z kim i gdzie gra pierwszy zespół, czy „młodzi” będą w danym dniu mu potrzebni, czy też zagrają w drużynie z Młodej Ligi. Dlatego play offy są wielką zagadką i jednocześnie dużym wyzwaniem. My bez względu na to w jakim składzie chcemy walczyć i znów bić się o medale. Na pewno stać zespół na miejsce w czwórce, a w niej decydować będzie wiele różnych czynników.

Rywalizacji w play off toczy się do dwóch zwycięstw. W sobotę o 16.30 rozpocznie się mecz numer jeden w Bydgoszczy, a rewanż i ewentualnie trzecie stracie za tydzień w Kędzierzynie-Koźlu.

Wyniki
Pozostałe pary ćwierćfinałowe:
Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk 2:3 i 0:3 (swans do półfinału Trefla);
BBTS Bielsko-Biała - Czarni Radom 3:0 (drugi mecz 20.02);
AZS Olsztyn - Jastrzębie 2:3 (drugi mecz 20.02)