Bramkarz ten, będący zarazem wychowankiem opolskiego klubu, jest ulubieńcem jego kibiców. Za każdym razem, gdy dochodzi do prezentacji składu Gwardii podczas jej meczów w Stegu Arenie, największy aplauz panuje właśnie, gdy na boisko wbiega Malcher.
Nie może to dziwić, ponieważ ten niespełna 33-letni golkiper zanotował w barwach klubu z Opola dużo znakomitych występów. Dla przykładu: świetnie spisywał się praktycznie podczas wszystkich meczów Gwardii w Pucharze EHF, a także w ogromnym stopniu przyczynił się do wielkiego zwycięstwa opolan nad Wisłą Płock (33:32) w pierwszym meczu półfinałowym ubiegłego sezonu PGNiG Superligi.
- Jego obrony dały całej drużynie dużo pewności siebie, przede wszystkim w ofensywie - mówił wtedy Kamil Mokrzki, rozgrywający Gwardii.
Podczas gdy często koledzy z drużyny, trenerzy, eksperci oraz kibice często nie mogą się Malchera nachwalić, ten charakteryzuje się w swoich wypowiedziach dużą skromnością.
- Koledzy bardzo mocno pomagali mi w obronie, a ponadto zdecydowanie ponad wyczyny indywidualne stawiam sukcesy zespołowe - mogliśmy niejednokrotnie usłyszeć z jego ust.
Choć kariera popularnego „Jogiego” trwa już kilkanaście lat, on sam reprezentował w jej trakcie tylko dwa kluby. Obok Gwardii , przez osiem lat (2005-2013) był zawodnikiem Zagłębia Lubin. To właśnie z tą drużyną świętował swoje największe klubowe sukcesy, na czele z mistrzostwem Polski w sezonie 2006/07.
Jerzy Szafraniec, czyli jeden z trenerów, w którym pracował w klubie z województwa dolnośląskiego, w następujący sposób odniósł się do jego boiskowego przydomku: „Powolny, rzekłbym nawet - nieco ślamazarny w życiu codziennym. W trakcie meczów zamieniał się jednak w błyskotliwego faceta.
Za czasów występów w Zagłębiu, Malcher po raz pierwszy trafił również do seniorskiej reprezentacji Polski. Szansę debiutu, w spotkaniu ze Szwecją, dał mu w niej jesienią 2008 roku Bogdana Wenta. Kilka miesięcy później bramkarz świętował największy sukces w całej swojej karierze.
Na początku 2009 roku sięgnął bowiem z polską kadrą po brązowy medal mistrzostw świata w Chorwacji. Podczas nich pełnił rolę zmiennika innego słynnego bramkarza pochodzącego z Opolszczyzny - Sławomira Szmala.
Po raz kolejny do pierwszej reprezentacji trafił jednak dopiero kilka lat później, kiedy już był zawodnikiem Gwardii. Wrócił do Opola w 2013 roku, ale nie od razu miał powody do radości z wyników osiąganych przez drużynę.
Pierwszy sezon po powrocie „Jogiego” zakończył się bowiem jej spadkiem do 1 ligi. Mimo to doświadczony golkiper nie opuścił zespołu i błyskawicznie, w znakomitym stylu (komplet 26 zwycięstw), wrócił z nim do PGNiG Superligi.
Choć przed sezonem 2015/16 klub znalazł się w bardzo trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej, Malcher przetrwał kolejny „sztorm” i później już był jednym z głównych architektów coraz lepszych wyników osiąganych przez Gwardię. Dwukrotnie został wybrany najlepszym bramkarzem PGNiG Superligi, a przed mistrzostwami świata w 2017 powrócił do reprezentacji Polski, w której obecnie pełni funkcję kapitana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?