Stal Nysa pokonała lidera i to 3:0

Protokół

Protokół

Stal AZS Nysa - BBTSBielsko-Biała 3:0 (24, 26, 20)
Stal: Fijałek, Stancelewski, Pizuński, Łuka, Kacprzak, Karpiewski, Andrzejewski (libero) - Bułkowski.
BBTS: Macionczyk, Divis, Gutkowski, Włodarczyk, Kalembka, Buniak, Migdalski (libero) - Piekarczyk, Latocha.

Pierwszy set rozpoczął się dla gospodarzy nie najlepiej, gdyż po asie serwisowym Gutkowskiego przegrywali 1:4. Od tego momentu Stal poprawiła blok i atak, ale nie przyjęcie, a rywale zdobyli kolejne dwa asy. Mimo wszystko Stal za sprawą skutecznego w ataku i polu serwisowym Pizuńskiego objęła prowadzenie 10:8. Ta przewaga raz topniała, a raz wracała do dwóch punktów niemal do samego końca seta. Po atakach Divisa i Piekarczyka BBTS doprowadził do stanu 22:22, ale ostatnie słowo należało do Pizuńskiego. Nyski środkowy najpierw mocno zaatakował, a następnie kiwną z przechodzącej piłki.

W drugiej partii od początku inicjatywa należała do lidera z Bielska-Białej. Po asie Piekarczyka wygrywali nawet 14:8. I w tym momencie nastąpił kluczowy moment. Goście zaczęli popełniać błędy, dwa razy nadziali się na blok i Stal zdobyła pięć punktów z rzędu. Długo jednak nie potrafiła objąć prowadzenia, a co chwila był remis. Wreszcie po ataku Łuki zrobiło się 20:19, ale znów BBTS odskoczył na dwa punkty. Stal obroniła trzy piłki setowe i znów błysnął Pizuński posyłając asa serwisowego, po którym Stancelewski zablokował Divisa i Stal wygrała drugą odsłonę.

Po twardej walce trzecia odsłona wyrównana była do stanu 10:10. Od tego momentu miejscowi za sprawą wybloków i obron w polu wyprowadzali kontry (Karpiewski i Kacprzak), budując przewagę czterech punktów. Ją utrzymywali do asa Divisa (23:20), ale seta zakończył z zagrywki Łuka.