Stracili wozy gaśnicze podczas rosyjskiego bombardowania. Z pomocą przyszła im gmina Rudniki oraz jednostki OSP z powiatu oleskiego

- Był to wycofany z działań ratowniczo-gaśniczych i nieużytkowany od dłuższego czasu, ale sprawny samochód strażacki Star 200 – mówi Grzegorz Domański, wójt Rudnik i jednocześnie prezes zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. – O tym, że chcemy komuś taki pojazd przekazać, wiedział druh Wojciech Wiecha i skontaktował nas z Fedirem Yelysieievem, przedstawicielem wsi Halytsynove, który obecnie pracuje na terenie Olesna.

- Znamy się, mówił mi, że w jego rodzinnych stronach w wyniku działań wojennych strażacy stracili aż dwa wozy i nie mają żadnego - opowiada Wojciech Wiecha, sekretarz Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Oleśnie.

Pan Fedir zrobił przegląd samochodu i go odświeżył, dzięki czemu pojazd odzyskał dawny blask. Natomiast jego żona postarała się o tłumaczenie dokumentów, aby formalnie można było dokonać przekazania.

Wyposażenie wozu w postaci węży, prądownic, motopompy, rozdzielaczy, ale także umundurowanie strażackie podarowali także druhowie z innych jednostek z powiatu oleskiego: OSP Skrońsko, OSP Biskupice, OSP Broniec, OSP Łomnica, OSP Przedmość, OSP Borki Wielkie, OSP Borki Małe, OSP Wysoka i OSP Rudniki. W akcję pomocy włączyła się również OSP Przystajń z województwa śląskiego.

- Borki Wielkie podarowały na przykład dwa aparaty powietrzne - mówi Wojciech Wiecha.

Podarunek, pokonując 1500 km, już szczęśliwie dotarł do celu przeznaczenie.

- Będzie to ich jedyny samochód strażacki, który pomoże chronić ludzkie życie i mienie tamtejszych mieszkańców - mówi wójt Domański.