Strategia. Nie znają, a realizują

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Maria Kwiecińska i Weronika Szymik na co dzień angażują się w działalność mniejszościową w różnych DFK. Obie tekst strategii poznały dopiero na warsztatach.
Maria Kwiecińska i Weronika Szymik na co dzień angażują się w działalność mniejszościową w różnych DFK. Obie tekst strategii poznały dopiero na warsztatach. Krzysztof Ogiolda
W piątek i w sobotę w Opolu odbyło się szkolenie pt. "Zadbaj o swoją przyszłość“. Liderzy DFK porównywali działania kół ze "Strategią mniejszości na lata 2010-2015".

Na warsztaty umożliwiające strukturom MN tworzenie planów na przyszłość zaprosił lokalnych liderów Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej. - Zajęcia były prowadzone metodą "world cafe" - mówi moderator Lucjan Dzumla. - Uczestnicy podzieleni na grupy analizują 5 celów strategii, badając, co się udało zrealizować, a co nie.

- Razem z VdG prowadzimy ewaluację strategii MN - mówi Beata Woźniak z DWPN. - Łącznie odbędzie się 10 szkoleń w różnych miastach Polski. To w Opolu jest 3. z nich. Chcemy się dowiedzieć, w jakim stopniu cele strategii zostały wypełnione i na ile są w ogóle znane.

- Strategię pisze się "na górze" struktur mniejszości, podczas warsztatów widziałam jej tekst pierwszy raz w życiu - przyznaje Weronika Szymik z DFK w Kamionku. - Właściwie robimy to, co jest w niej zapisane, ale bez świadomości, że realizujemy jakiś program.

- A wystarczyłoby posłać tekst strategii do przewodniczących gminnych TSKN - dodaje Maria Kwiecińska z DFK w Dębskiej Kuźni. - Dalej już byśmy to przekazali i upowszechnili.

Obie panie zwracają uwagę, że nieznajomość tekstu strategii pokazuje, iż w Towarzystwie jest pewien problem z komunikacją.

- Jakiś czas temu wypełnialiśmy ankiety, pisząc gdzie mamy nabożeństwa w "języku serca" i ile lekcji niemieckiego jako języka mniejszości itp. - dodaje Maria Kwiecińska. - Prawdopodobnie te dane zasiliły statystykę, ale brakowało nam odzewu. Potrzebna jest jakaś płaszczyzna wymiany, gdzie moglibyśmy opowiedzieć o swoich kłopotach. Choćby o tym, że się komuś nie podoba nasza tablica na siedzibie i nastaje, żeby ją zdjąć.

- Nikt nas nie pyta, jakie mamy problemy tam na dole - dodaje Weronika Szymik. - A jest ich wiele i różnych. Doskwiera nam choćby to, że trzeba samemu wykładać pieniądze na projekty, a zwrot następuje za 3 miesiące. Wiele dobrych pomysłów przez ten brak zaufania przepadło, bo lider koła nie zawsze może wyłożyć 2 tys. zł i czekać.

Lider TSKN Rafał Bartek zapowiada, że szkolenia nt. strategii będą kontynuowane. Podobnie jak wysiłki w celu poprawienia komunikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska