Straż gminna w Skarbimierzu była o włos od likwidacji

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
W Skarbimierzu straż gminna to faktycznie tylko jej komendant - Jan Minosora.
W Skarbimierzu straż gminna to faktycznie tylko jej komendant - Jan Minosora. Archiwum
Jeden głos zdecydował o tym, że Skarbimierz nie dołączy do listy opolskich gmin, które zlikwidowały swoje miejskie lub gminne straże.

W Skarbimierzu straż gminna to faktycznie tylko jej komendant - Jan Minosora. Wniosek o likwidację tej służby złożył radny Dariusz Nawrocki.

- Jedna osoba fizycznie nie jest w stanie zapewnić porządku w gminie - podkreśla radny Nawrocki. - Strażnik ma dużo pracy papierkowej, do tego inne obowiązki, dochodzą jeszcze urlopy - w takiej sytuacji mówienie, że mamy straż gminną, to fikcja.

Jak dodaje radny, jest on za powiększeniem straży do dwóch osób. - Ale skoro wójt mówi, że nie da na to pieniędzy, to szkoda ich też na jednoosobową straż - tłumaczy.

Wójt Andrzej Pulit jest odmiennego zdania. - Pojawiały się skargi, że strażnik jest nieobecny w pracy i nie ma kto przyjechać na interwencje, ale to pojedyncze przypadki - zapewnia szef gminy. - Odkąd nie mamy fotoradaru, pracy jest mniej i jeden strażnik wystarczy.

Gminę kosztuje on 71 tys. zł rocznie. Ostatecznie radni odrzucili projekt likwidacji straży: za było 6 osób,przeciw 7, a dwie wstrzymały się od głosu.

Dwa lata temu straż zlikwidowały gminy Kietrz i Polska Cerekiew, kilka innych opolskich samorządów przymierzało się do tego, ale ostatecznie strażnicy tam zostali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska