Straż Graniczna już nie pilnuje granicy

Straż Graniczna zatrzymała w ubiegłym roku na terenie województw opolskiego i śląskiego 350 cudzoziemców, którzy nielegalnie wjechali albo przebywali na terenie Polski.

Zobacz: Kuniów ma szanse zostać najbardziej zmonitorowaną wioską w Polsce

Nielegalne zatrudnianie cudzoziemców częściej miało miejsce na terenie Opolszczyzny - wynika z najnowszego raportu z rocznej działalności Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Zatrudniano głównie Ukraińców, rzadziej obywateli Rosji, Białorusi i Mołdawii.

W przypadku Ukraińców przedsiębiorcy z Polski mają duże ułatwienia (tzw. uproszczona procedura) w załatwieniu oficjalnej zgody na zatrudnienie.

Część zainteresowanych firm wystawiła zaświadczenia, że chcą zatrudnić obywateli Ukrainy. Niektórzy na ich podstawie dostawali polską wizę i ... znikali, prawdopodobnie jadąc do innych krajów Unii Europejskiej, albo szukając innej pracy w kraju na czarno.

Zdarzało się, że polskie firmy, pośredniczące w poszukiwaniu pracy dla obcokrajowców, odpłatnie i bezprawnie pomagały im zalegalizować pobyt w Polsce. Ukarano także samych pracodawców, którym udowodniono nielegalne zatrudnianie obcokrajowców. Na łącznie 30 firm SG nałożyła grzywny o wysokości 46 tys. zł.

Zobacz: Jak i jakich języków obcych uczą się Polacy?

Wśród Wietnamczyków i Nigeryjczyków popularne staje się natomiast legalizowanie pobytu w Polsce przez fikcyjne małżeństwa czy ojcostwo albo zakładanie fikcyjnych firm.

Opinia - Ppłk. Cezary Zaborski, rzecznik Śląskiego Oddziału SG:

- SG stała się profesjonalną służbą migracyjną. Po nowelizacji ustawy o cudzoziemcach w ub. roku mamy dodatkowe uprawienia. Możemy kontrolować cudzoziemców w pełnym zakresie na całym terenie kraju, także pod wzlędem legalności pobytu i zatrudnienia. W ubiegłym roku wnioskowaliśmy do wojewody opolskiego i śląskiego o wydalenie 250 cudzoziemców. 270 osób sami zobowiązaliśmy do wyjazdu z Polski.