W Okrąglaku - jedynej dużej hali w Opolu - już od początku roku nie można organizować imprez masowych. Wygasła bowiem zgoda straży pożarnej, która ze względu na styropian w kopule (mógłby kapać na widzów podczas pożaru) zezwoliła na czasowe użytkowanie obiektu.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji - administrujący halą - spodziewał się jednak, że strażacy znów wydadzą zgodę na organizowanie koncertów i targów. Tymczasem według naszych informacji straż nie chce podjąć takiej decyzji.
- Miasto miało wiele lat na zmodernizowanie hali i tego nie zrobiło - słyszymy nieoficjalnie od strażaków. - Nie chcemy nadal brać na siebie odpowiedzialności w przypadku, gdy dojdzie do pożaru i ktoś zginie.
Sytuację pogarsza fakt, że ubiegłym roku MOSiR zadeklarował montaż dodatkowych zabezpieczeń. Wykonano tylko część, a z najważniejszej rzeczy - systemu sterujące zabezpieczeniami przeciwpożarowymi - zrezygnowano.
- Mamy uwagi co do tego, jak Okrąglak jest zabezpieczony przed ogniem - przyznaje Leszek Koksanowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej. - Przekażemy je najdalej w poniedziałek komendantowi wojewódzkiemu straży pożarnej. Zdecyduje o losach hali, bo to on podjął ostatnią decyzję o jej czasowym użytkowaniu.
Radosław Mielec, kierownik Okrąglaka był zaskoczony naszymi informacjami.
- Strażacy mówili mi, że nie mają większych uwag i piątek otrzymamy zgodę na koncert, który ma się odbyć 31 stycznia - mówi Mielec. - W hali wykonano szereg zabezpieczeń, a montaż systemu wstrzymaliśmy ze względu na przebudowę Okrąglaka, którą wykona prywatny inwestor.
- Dlatego nadal wierzę, że strażacy pozwolą nam na organizowanie dużych imprez - przekonuje Mielec.
Oficjalne stanowisko straży mamy poznać najpóźniej w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?