Strażnik miejski kontra policjanci przed sądem w Prudniku

Archiwum
Archiwum
Według śledczych, prudnicki strażnik miejski utrudniał policjantom interwencję wobec swojego syna.

Prokuratura oskarżą Adama M. - 55-letniego funkcjonariusza Straży Miejskiej w Prudniku o szarpanie za odzież, odciąganie i groźby wobec policjantów, którzy usiłowali zatrzymać jego 24-letniego syna.

Do zdarzenia doszło 9 października ub. roku w Pokrzywnej. W jednym z ośrodków wypoczynkowych odbywały się poprawiny po weselu, a rodzina M. była wśród zaproszonych gości. W pewnej chwili 24-letni Wojciech M., który był pijany, zaczął się szarpać z którymś z krewnych. Właściciel ośrodka wezwał policję. Na interwencję przyjechał patrol z Głuchołaz.

Według zeznań policjantów, młody mężczyzna był agresywny, ubliżał policjantom, bił się z nimi, a policjantkę kopnął i uderzył w głowę, powodując u niej wstrząśnienie mózgu. Dopiero dwa patrole zdołały go wsadzić do radiowozu, ale na terenie komendy nadal się szarpał, pluł i ubliżał funkcjonariuszom.

Policjanci zeznają, że ojciec Adama M. wtrącał się do interwencji. Próbował ich odciągać, groził konsekwencjami, żeby wymusić na nich odstąpienie od zatrzymania.

Oskarżony strażnik nie przyznaje się do winy. Zaprzecza, że miał stosować przemoc. W sądzie wyjaśniał, że sam próbował uspokoić pobudzonego syna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska