Namysłowscy strażacy otrzymali zgłoszenie od przypadkowego przechodnia: Na ulicy Jana Pawła II w koronie drzew siedzi duża papuga ara.
Gdy przyjechali na miejsce, okazało się, że w koronie drzew, tuż obok domu, w którym otwarte są okna – siedzi papuga ara. Strażacy postanowili więc papugę złapać i znaleźć jej właściciela.
Wezwali posiłki – kolejną jednostkę strażacką, tym razem z podnośnikiem. Niezbędna też była obecność policji. Podnośnik bowiem zajął większą część drogi, policjanci więc nadzorowali akcję, kierowali ruchem samochodów, w razie potrzeby wskazywali objazdy.
Niestety, papudze nie spodobało się to, że obcy ludzie w mundurach strażackich zbliżają się do niej na podnośniku. Wolała utrzymać bezpieczny dystans i... przeleciała jeszcze wyżej.
Ponieważ policjanci ustalili, że w pobliskim domu faktycznie mieszka hodowca papug, ale chwilowo nie ma go w domu – akcja została wstrzymana aż do powrotu hodowcy. Być może jemu uda się nawiązać kontakt z ptakiem i namówić uciekiniera do powrotu do klatki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?