Strzelanina w Bratysławie. Szczegóły tragedii

IAR
6 osób zastrzelił, a 14 ranił 50-letni mężczyzna, który otworzył ogień do mieszkańców w bratysławskiej dzielnicy Devinska Nova Ves. Otoczony przez policję popełnił samobójstwo.

Trzy osoby są w stanie ciężkim. Wśród rannych jest 3-letnie dziecko, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Daniel Lipszyc - minister spraw wewnętrznych Słowacji poinformował na nadzwyczajnej konferencji prasowej, że zabójcą jest "mężczyzna w wieku 50 lat". Minister odmówił podania dalszych informacji na temat personaliów zabójcy.

Celem jego ataku była rodzina mieszkająca w jednym z bloków w Devinskiej Novej Vsi.

Mężczyzna zaparkował swój samochód przed blokiem, wtargnął do mieszkania i zaczął strzelać z karabinu maszynowego. Zabił 4 kobiety i jednego mężczyznę. Wycofując się z mieszkania, przy wejściu do klatki schodowej zastrzelił jeszcze jednego mężczyznę należącego do rodziny.

Minister spraw wewnętrznych odmówił potwierdzenia, ze celem ataku zabójcy była romska rodzina.

Następnie sprawca dramatu wybiegł na ulicę i ostrzeliwując się przed patrolem policji, który przybył na miejsce dramatu dwie minuty po incydencie, zaczął strzelać na oślep również do przypadkowych przechodniów. Wielu z nich udawało się na zakupy do pobliskiego supermarketu.

14 osób ma rany postrzałowe kończyn i klatki piersiowej. Trzy z postrzelonych osób są w stanie ciężkim. Jeden z ciężko rannych mężczyzn, który ma pięć ran postrzałowych, jest operowany.

Ostrzeliwując się przed funkcjonariuszami mężczyzna zabarykadował się w szkole przy ulicy Horovej. Kiedy policja otoczyła szkołę, zabójca popełnił samobójstwo.

Na miejsce tragedii ściągnięto jednostki antyterrorystyczne, działka wodne i transporter opancerzony. Miejsce incydentu otoczono kordonem i zablokowano całą dzielnicę.

W akcji ratunkowej brało udział kilkadziesiąt karetek pogotowia, które rozwoziły rannych do bratysławskich szpitali. Policja apelowała do mieszkańców dzielnicy o pozostanie w domach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska