Kilkuletnia wiśnia, która dawała dużo owoców zwiędła, podobnie gruszka, śliwka i krzaki z porzeczkami - wylicza Jan Gospodarek, jeden z działkowców. - W tym roku truskawek nie miałem wcale. Chciałbym posadzić coś nowego, ale nie ma sensu, bo jutro albo pojutrze woda i tak wszystko zaleje.
Najgorzej jest na działkach, po byłym zakładzie “Pionier". Wysokość terenu jest niemal na równi ze stawem “Rybaczówka". Wystarczy, że poziom wody trochę się w nim podniesie i spod ziemi tryska gruntówka.
Działkowców zalewa ponadto woda spuszczana ze stawu. Teoretycznie powinna być odprowadzana dalej, rowami melioracyjnymi. Ale te są bardzo zaniedbane - zarośnięte i płytkie.
Woda nie może nimi swobodnie płynąć, więc rozlewa się na działkach. Podobnie w złym stanie są także przepusty.
Działkowcy napisali nawet list do gminy, w którym proszą o interwencję.
- Jesteśmy w większości ludźmi starszymi, ale naszym zdaniem nie na tyle, by nie mieć ochoty na czerpanie skromnej radości z lekkiej pracy na działce i z doglądania tego, co na tej działeczce urośnie - czytamy w liście.
- Jednak od lipca ubiegłego roku stale mamy powódź na działkach. Danuta Waz, prezes miejscowego związku działkowców mówi, że interweniowała w tej sprawie w gminie. - Urzędnicy obiecali nam pomoc - mówi Waz. - Czekamy aż ruszą prace porządkujące rowy.
Zbigniew Janiec, który w ratuszu odpowiada za sprawy techniczne, tłumaczy, że gmina zna problem i ma pieniądze na ten cel, ale nie mogła ruszyć z pracami z powodu wysokiego poziomu wód, jaki utrzymywał się w ostatnich miesiącach.
- Umocnimy brzegi rowów poprzez skarpowanie i wytniemy trzcinę - mówi Janiec. - Prace ruszą, gdy tylko poziom wody trochę opadnie.
Jak dodaje, żeby te prace miały sens, właściciele działek już teraz powinni zlikwidować mostki i spiętrzenia, które sami zrobili, by upiększyć rów albo czerpać z niego wodę. Inaczej deszczówka będzie dalej zalewać te tereny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?