Instytut Nauk o Rodzinie zaprosił młodych ludzi do udziału w Szkole Letniej. Czego się w niej nauczyli?
Szkoła letnia była przeze mnie koordynowana, ale odbywała się w ramach Europejskiego Programu Wymiany Akademickiej (CEEPUS). Przyglądaliśmy się różnym modelom rodzicielstwa jako wyzwaniu etycznemu. Wykładowcy i studenci z Węgier, Czech, Słowacji i i Polski zajmowali się nie tylko rodzicielstwem typowym, ale także rodzicielstwem z problemami i jego najtrudniejszym formom, gdy dochodzi do przemocy wobec dzieci, ich krzywdzenia, ich opuszczania itd.
Jak przebiegały zajęcia?
Program był tak skonstruowany, że do południa odbywała się część wykładowo-informacyjna, a po południu uczestnicy mogli się zetknąć z konkretem. Zapraszaliśmy ich m.in. do rodziny zastępczej, do rodzinnego domu dziecka w Domecku, byliśmy także w Domu Matki i Dziecka w Opolu, a kwestie terapii systemowej przybliżył ks. Paweł Landwójtowicz, dzieląc się doświadczeniami poradni rodzinnej działającej w ramach Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia.
W zajęciach Szkoły Letniej uczestniczyli po raz kolejny przedstawiciele krajów Europy Środkowej...
Ten model się sprawdza. Jesteśmy trochę odmienni niż inne państwa w Europie. Może poza Czechami system wartości chrześcijańskich wciąż jest w naszych krajach obecny. Można się więc było odwołać do tradycyjnego modelu rodziny, do jej wizji biblijnej, także do najnowszej - poświęconej rodzinie - adhortacji apostolskiej papieża Franciszka. Uczestnicy dostrzegali problemy demograficzne czy rosnącą liczbę rozwodów, ale wartość małżeństwa nie była przez nich kwestionowana.
POLECAMY NA NTO.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?