Studenci II roku Marketingu Sportowego w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu Krzysztof Zwarycz i Arkadiusz Michalski startowali w Anaheim w Mistrzostwach Świata w podnoszeniu ciężarów. Ten pierwszy wrócił do kraju ze srebrnym medalem.
- Widziałem listy startowe i uważam że zarówno Krzysiek jak i Arek mają szanse na podium. Obaj są w dobrej dyspozycji, a co więcej federacje aż 9 mocnych państw są zawieszone za doping – mówił przed wyjazdem na mistrzostwa Bartłomiej Bonk, absolwent WSZiA, który poleciał do USA razem z zawodnikami.
- Chcę wyjść i zaliczyć wszystkie sześć podejść. W tym momencie nie myślę o medalach czy konkretnym rezultacie – powiedział przed startem późniejszy wicemistrz świata w kategorii wagowej do 85kg. Jak się okazało taktyka ta odniosła skutek. Zwarycz w rwaniu zaliczył ciężar 162 kg, natomiast w podrzucie 197 kg, co przełożyło się na rezultat wynoszący 359 kg. – Chciałbym podziękować mojemu klubowi, trenerom, sponsorom, władzom samorządowym oraz uczelni i Dziekanowi Tadeuszowi Pokusie oraz wszystkim innym, którzy wspierali mnie w przygotowaniach, a z powodu emocji mogłem tutaj pominąć – napisał na swoim profilu na portalu społecznościowym po swoim sukcesie nowokreowany wicemistrz świata. Mistrzem został Chilijczyk Arley Mendez z wynikiem 378 kg.
W przedostatnim dniu zawodów do rywalizacji w kategorii do 105 kg przystąpił Michalski, który w swoim dorobku ma już brąz mistrzostw Europy. Na zawodach w Stanach Zjednoczonych z wynikiem 393 kg w dwuboju został sklasyfikowany na 5 pozycji. Trzeba przyznać że także i on miał realną szansę na medal gdyż wynik 400 kg, dający podium, był jak najbardziej w zasięgu zawodnika Budowlanych Opole. Niestety obu podejść do ciężaru 227 kg w podrzucie nie udało mu się zaliczyć. Zwyciężył Ali Hashemi z Iranu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?