Ja już jedne studia informatyczne skończyłem na Ukrainie. Mimo to zdecydowałem się naukę rozpocząć od początku to w Opolu. Powód jest prosty. To dla mnie szansa na lepszą pracę. Dyplom europejskiej uczelni mam nadzieje otworzy mi drzwi do kariery - mówi Wladyslaw Newenczanyj, student z Kijowa.
Wladyslaw do Opola przyjechał jeszcze we wrześniu. Towarzyszyła mu grupa przyjaciół: Ievger, Dmytro i Julia. Cała czwórka mówi, że przyjazdy do Opola stały się w Kijowie bardzo popularne. I na taką edukacyjną podróż decyduje się coraz więcej osób.
- Ja jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się na taki krok. Jesteśmy tu już trzy miesiące i okazało się, że w Polsce jest naprawdę miło. Powoli czujemy się tu jak w domu. Mamy już ulubione miejsca, poznajemy przyjaciół. Choć jest też sporo rzeczy, które nas dziwią - mówi Julia.
Jako pierwsze wymienia jedzenie.
- Do tego trudno się nam przyzwyczaić, bo choć na pozór towary w sklepach niczym się nie różnią, to są jednak jakieś inne. Nieekologiczne. Na przykład mleko... Nie psuje się przez kilka dni. U nas to niemożliwe. Albo owoce. Te w Kijowie bardziej mi smakują - mówi Julia. - To oczywiście drobnostki. - Bo najważniejsi są ludzie i to jak nas tu przyjęto. Czujemy się świetnie i chcielibyśmy zostać dłużej. Znaleźć pracę i być może osiedlić się - dodaje.
- Taka pozytywna opinia studentów cieszy nas i pomaga w budowaniu pozytywnego wizerunku uczelni za granicą i na pewno przyczyni się do zwiększenia liczby studentów obcokrajowców na PO w przyszłości - mówi Piotr Kokorczak, z-ca kierownika działu Współpracy Międzynarodowej PO.
Łącznie na PO studiuje 131 studentów cudzoziemców. Dwudziestu z nich uczy się teraz na politechnice języka polskiego. Są wśród nich obywatele Białorusi, Łotwy, USA oraz najliczniejsza, 14 osobowa, grupa studentów z Ukrainy.
To efekt promocji Politechniki Opolskiej na Ukrainie przy współpracy ze Stowarzyszeniem Polska bez Granic oraz Ukraińsko-Polskim Centrum Wymian Akademickich na Ukrainie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?