Panie, ja nie mam do kogo pisać listów - żachnął się młody mężczyzna zaczepiony przez Patryka Suligę na ulicy w Opolu, we wtorek 27 października.
Inni pytali go m.in., czy dochowa tajemnicy korespondencji i czy jest konkurencją dla poczty. Byli jednak i tacy, którzy skusili się na możliwość przesłania listu w kraju za darmo.
- Zbieram je do północy. Powinno być kilkadziesiąt - mówił nam wieczorem początkujący biznesmen.
Czytaj też: Patryk Suliga i jego pomysł
Jego pomysł polega na tym, że do korespondencji będzie dołączał reklamy i to reklamodawcy zapłacą za przesyłkę i jeszcze dadzą zarobić jego firmie, którą nazwał Suldus.
Za dostarczenie wczorajszych testowych przesyłek zapłaci Wyższa Szkoła Bankowa w Opolu, w której inkubatorze Patryk sprawdza, czy jego biznes się powiedzie.
Sprawdza go tam na zasadzie preinkubacji, czyli bez konieczności rejestrowania firmy i formalności z tym związanych. "Papierkową" robotą zajmuje się inkubator.
- W przyszłości stworzę portal internetowy, w którym po zalogowaniu się będzie można napisać list. Trafi on do specjalnej wielofunkcyjnej maszyny, która wydrukuje treść oraz reklamy, złoży kartkę, zapakuje w kopertę i zaklei. Także o łamaniu tajemnicy korespondencji nie ma mowy - zdradza PatrykSuliga.
Jego zdaniem z oferty powinni chcieć korzystać osoby zabiegane oraz niepełnosprawni.
- Stałem się dziś bardziej rozpoznawalny, dzięki rozgłosie w mediach. To powinno mi pomóc w rozwoju firmy - ocenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?