Synowiec za kratami

Synowiec ma już zarzuty

Byłemu prezydentowi Opola postawiono już zarzuty w innym śledztwie dotyczącym Dobrych Domów. Będzie odpowiadał za:
- niedopełnienie obowiązków przy udzielaniu Dobrym Domom pożyczki w wysokości 1.400.000 zł

- udzielenie pomocy zarządowi DDO w zaspokajaniu jednych wierzycieli, z pokrzywdzeniem pozostałych, oraz niewydanie komornikowi przedmiotu wynikającego z zajęcia wierzytelności.

Policjanci z wydziału przestępczości gospodarczej zabrali Piotra Synowca z domu i przewieźli do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Tam przez kilka godzin był przesłuchiwany i konfrontowany ze świadkami.

Tuż przed godziną trzynastą były prezydent Opola został przewieziony zielonym daewoo espero do opolskiej prokuratury. Tam czekał już na niego tłum dziennikarzy. Synowiec ze wstydem chował kajdanki pod rękawami kremowej marynarki. Przesłuchanie w prokuraturze trwało do godziny 18.45. Dzisiaj będzie kontynuowane.
- Mój klient był dzielny - adwokat Synowca Zbigniew Konowalczuk tylko tyle miał nam do powiedzenia po wyjściu z prokuratury.
- Byłemu prezydentowi postawiliśmy zarzuty korupcji biernej, czyli przyjmowania korzyści majątkowych - informuje Roman Wawrzynek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Na obecnym etapie postępowania nie możemy ujawnić, za co i w jakiej wysokości miały być wręczane łapówki.

Wawrzynek zapewnia, że materiał dowodowy będący w posiadaniu prokuratury daje podstawy do zatrzymania Synowca na 48 godzin.
- Od postawy podejrzanego uzależniamy decyzję o wystąpieniu z wnioskiem o areszt. Mamy na to czas do czwartku, do godziny 7 rano. Decyzja zapadnie najprawdopodobniej w środę - dodaje prokurator.
Wawrzynek podkreśla, że śledztwo rozwija się bardzo dynamicznie. Pojawia się wiele nowych wątków, a katalog spraw i krągu podejrzanych stale się poszerza, dlatego należy się spodziewać dalszych zatrzymań.

Zarzuty prokuratury dotyczą okresu, gdy Piotr Synowiec był prezydentem miasta (grudzień 2001 - październik 2002).
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mogą być one związane z wydawaniem zezwoleń na alkohol oraz umorzeniami podatku na rzecz gminy, w zamian za łapówkę. Mocny materiał dowodowy prokuratury to - według naszych informacji - zeznania osób, które przyznały się, że wręczały łapówki byłemu prezydentowi.

Kiedy kilka dni temu, pod zarzutem przyjmowania łapówek, zatrzymano byłego wiceprezydenta Piotra Kumca (obecnie przebywa w areszcie), prokuratura twierdziła, że przestępstw tych Kumiec nie popełniał sam. Najprawdopodobniej zarzuty postawione Synowcowi mogą być takie same - zwłaszcza że jako prezydent sprawował nadzór nad działaniami swojego zastępcy.

Piotr Kumiec nadzorował sprawy lokalowe i mieszkaniowe, a z tym wiążą się liczne kontrowersje. Dotyczą m.in. dawnego pubu "4 Oceany", którego właściciele, dobrzy znajomi wiceprezydenta, płacili jedynie 440 złotych czynszu miesięcznie (pub był formalnie kluboczytelnią), a normalnie lokale w Rynku płacą po 4-5 tys. zł. Dzięki zarządowi miasta w czasach, gdy prezydentem był Synowiec, klub otrzymał koncesję na sprzedaż alkoholu.

Urzędnicy podejrzani o łapówki

ONI SIEDZĄ W ARESZCIE

Leszek Pogan - były prezydent Opola, były wojewoda

Stanisław Dolata - były przewodniczący rady miasta

Remigiusz Promny - były naczelnik wydziału przetargów

Piotr Kumiec - były wiceprezydent Opola

ON SIEDZI W IZBIE ZATRZYMAŃ

Piotr Synowiec- były prezydent Opola (nie wiadomo, czy trafi do aresztu)

ONA ODPOWIADA Z WOLNEJ STOPY

Ewa Olszewska - była wiceprezydent, była marszałek województwa

MÓWILI O NIM "OPOLSKI HELMUT KOHL"
Piotr Synowiec został prezydentem Opola w grudniu 2001 roku, gdy Leszek Pogan, jego poprzednik, objął urząd wojewody. Była to jego pierwsza praca na etacie - wcześniej przez lata prowadził własne, dość kontrowersyjne biznesy.
Karierę polityczną zrobił, wskakując na stołki opuszczone przez najbardziej skompromitowanych dziś polityków: Stanisława Dolatę i Leszka Pogana. W 2001 roku objął funkcję przewodniczącego Rady Miasta Opola (gdy radni odwołali Dolatę), a kilka miesięcy później, w grudniu 2001 został prezydentem Opola, następcą Pogana. Prezydenturę sprawował przez rok. Zamierzał wyprowadzić SLD na prostą, rozwiązać problem Dobrych Domów i rządzić w następnej kadencji (przegrał jednak walkę z Ryszardem Zembaczyńskim). W SLD był przez lata szefem miejskiej organizacji.
"Opolski Helmut Kohl" - tak nazywali go działacze SLD, nie tylko ze względu na posturę, ale też sprawne, energiczne zarządzanie. Teraz "opolski Kohl" może odejść w równej niesławie, jak były kanclerz Niemiec, oskarżony o nielegalne finansowanie działalności politycznej.
Synowiec wzbudzał przez lata wiele kontrowersji. W 1991 roku kupił budynek dawnego kina "Stylowego" przy ul. Wrocławskiej i założył nocny klub "Romans". Potem prowadził także nocny klub "Malibu", mieszczący się w pomieszczeniach po głośnym klubie "Corrado", wiązanym z opolską grupą przestępczą. Na mieście mówiło się, że zna wszystkich opolskich ochroniarzy, również tych uważanych za bossów światka przestępczego.
W 1997 roku radykalnie zmienił działalność. Zajął się polityką samorządową, został radnym. Dawny klub nocny wynajął, dziś mieści się tam "Biedronka". Z wykształcenia Synowiec jest nauczycielem prac technicznych, absolwentem WSP w Opolu. Jego wieloletnią pasją jest hokej.