Szczypiorniści Olimpu Grodków zagrają o I ligę

Zawodnicy Olimpu Grodków przybliżyli się do I ligi. Żeby się w niej znaleźć muszą jeszcze wygrać dwumecz z inną ekipą z naszego regionu - ASPR Zawadzkie. Pierwsze spotkanie już w najbliższą sobotę w Grodkowie o godz. 18.00.

Wisła i Olimp to wicemistrzowie dwóch grup II ligi. Ich rywalizacja zapowiadała się więc na wyrównaną, ale taką nie była. Po wygranej w minioną sobotę 31-21 u siebie, w środowym rewanżu nasi szczypiorniści ponownie okazali się zdecydowanie lepsi.

- Nasza zaliczka po pierwszym meczu była duża, ale nieco obaw przed rewanżem miałem - wyznał szkoleniowiec Olimpu Piotr Mieszkowski. - Najważniejsze było dobrze zacząć. Wiedziałem, że jeśli nie damy Wiśle szybko odskoczyć na 4-5 goli, to będzie dobrze.

Zespół z Sandomierza w całym meczu prowadził tylko dwa razy. Na samym początku 1-0 i później 11-10. W pierwszej połowie to jednak Olimp kontrolował przebieg gry. To nasz zespół miał zwykle jedną-dwie bramki przewagi. Od stanu 11-10 dla Wisły zdobył przed przerwą cztery gole, a na początku drugiej odsłony jeszcze dwa. Takiej przewagi nie mógł już zmarnować. Zresztą grając na luzie jeszcze ją znacznie powiększył.

- Wielkie ukłony należą się naszym kibicom, których ponad 50 wspaniale nas wspierało i poniosło do zwycięstwa - zaznaczał trener Mieszkowski. - W zasadzie słyszeliśmy tylko ich doping.
Protokół
Wisła Sandomierz - Olimp Grodków 22-32 (11-14)
Wisła: Skowron, Wójcik - Kutek 4, Teterycz 1, Szwarc, Gach, Dusak 4, Guz 1, Kucharczak, Szklarski, Chyliński, Werstler 4, Sadecki 6, Zieliński 2, Pawelczyk. Trener Adam Węgrzynowski.
Olimp: Wolak, Stefaniszyn - Białożyt 4, Górny 1, Chmiel 6, Sołtys 2, Smoliński 3, Ogorzelec 4, S. Kolanko, Dziurgot, T. Biernat 4, P. Biernat 1, M. Kolanko 1, Urban 1, Sendra 5. Trener Piotr Mieszkowski.
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzla (obaj Rzeszów). Kary: Wisła - 6 min; Olimp - 8 min. Widzów 150.