Jesteśmy zdeterminowani, aby bronić naszej podstawówki - mówi jedna z mam dzieci uczących się w szkole w Grobnikach. Nie chce się przedstawić, bo boi się szykan ze strony władz. - Ta szkoła jest nam potrzebna. Dzieci nie muszą nigdzie dojeżdżać, są bezpieczniejsze.
Zagrożone likwidacją są trzy szkoły podstawowe w: Grobnikach, Klisinie i Zopowych oraz gimnazjum nr 2 przy ul. Raciborskiej w Głubczycach. Dlaczego szkoły mają zostać zlikwidowane?
- Nie stać nas na utrzymywanie tak gęstej siatki szkół - mówi Stanisław Kraczkowski, dyrektor Zarządu Oświaty Kultury i Sportu w Głubczycach. - To właśnie na oświatę każdego roku przeznaczamy najwięcej pieniędzy z budżetu gminy.
Jednak dyrektor Krzaczkowski od razu dodaje, że całkowita likwidacja nie jest przesądzona. Jest projekt, by przenieść do innych szkół dzieci z klas IV-VI, a zostawić te z klas I-III.
Opinia
Opinia
Jan Krówka, burmistrz Głubczyc:
Trzeba sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania. Czy łożymy nadal na szkoły w takim kształcie, a chcę powiedzieć, że rocznie z budżetu wydajemy z naszych własnych dochodów ponad 12 milionów złotych. Czy też likwidujemy szkoły, przenosimy dzieci do innych placówek, a zaoszczędzone fundusze idą na rozwój gminy. Chcę zapewnić wszystkich, że jeśli wybierzemy te drugie rozwiązanie, to dzieci będą się uczyć w dobrych warunkach.
Jak obliczyły władze rocznie na takim posunięciu można zaoszczędzić ponad milion złotych. Według wstępnych postanowień dzieci z Grobnik mogłyby być dowożone do szkoły w Głubczycach, podobnie te z Klisina (mogą trafić też do szkoły w Lisięcicach), natomiast te z Zopowych do Bogdanowic. Z kolei jeśli chodzi o gimnazjum nr 2 z Głubczyc, to dzieci z miasta przeniesione mogłyby być do gimnazjum nr 1 przy ul. Kochanowskiego, a dla dzieci dowożonych z terenów wiejskich gimnazjum utworzone ma zostać w szkole w Pietrowicach Głubczyckich.
- To duża i nowoczesna szkoła, z nową salą gimnastyczną, dzieci miałyby tam wspaniałe warunki do nauki - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc.
Natomiast ci uczniowie mieszkający w pobliżu Lisięcic, mają trafić do tamtejszego gimnazjum. Władze gminy mówią też otwarcie o zwolnieniach wśród kadry nauczycielskiej. Ile osób ma stracić pracę, tego jeszcze nie wiadomo.
- Proszę zauważyć, że 95 procent kosztów utrzymania szkół to te osobowe - mówi Mariusz Mróz.
Władze nie wykluczają całkowitej likwidacji tych szkół. Wówczas roczne oszczędności wyniosłyby nawet trzy miliony złotych. Wszystko ma się rozstrzygnąć na przyszłotygodniowej komisji oświaty. Natomiast w środę na sesję rady gminy przyszli rodzice dzieci chodzących do wspomnianych szkół oraz nauczyciele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?